Twórca "Psów" ("na pohybel czarnym i czerwonym", "w imię zasad, sk...synu" i inne atrakcje) dzieli się z czytelnikami swoją troską o Polskę i Polaków: "ksenofobia, antysemityzm, pijaństwo, lenistwo, chamstwo, brud, tandeta". A najbardziej mu wstyd za Jedwabne, o czym wie, jak przyznał, z książki Grossa. A skoro już czytał Grossa, to ze wstydu chce nakręcić o Jedwabnem film. Każdy czci niepodległośc jak potrafi. "Wyborcza" potrafi, i to jeszcze jak!

W dzienniku "Polska" świąteczny prezent - polski orzełek w koronie do przypięcia. Trudno będzie schowac cały nakład przed Pasikowskim, ale może się uda. W niepodległościowej "Męskiej rzeczy" (dodatek do "Polski") Piotr Maślak martwi się, że syn go spytał kto gorszy: "Niemcy czy Rosjanie". Bez sensu. Wiadomo, że najgorsi sa antysemici. Zapytajcie Pasikowskiego."Dziennik" już tydzień przed właściwą datą (a był to przecież 16 listopada 2007) zaczął świętować rocznicę powstania rządu Tuska. "Pokażemy sukcesy i porazki tego rządu" obiecują dziennikarze "Dziennika". Tak, nie przesłyszeli przesłyszeli się Państwo. Uźyto słowa "sukcesy".

W "Fakcie" niepodległościowo-rocznicowa rozmowa z Jadwigą Staniszkis. "Mamy wspaniałe społeczeństwo" mówi znana socjolog. Czy ktoś nie mógłby skontaktować Staniszkis z Pasikowskim?

"Super Express" przestrzega: tak się kończą romanse w pracy. Jak? "Mój szef zrobił mi dziecko" wyznaje pani Mariola. To tłumaczy, dlaczego rząd zamarł rok temu w bezruchu i boi się zabrać do pracy. Jak ministrowie zaczną pracować, to będą i romanse. Będą romanse, będą kłopoty. A kłopoty, to ostatnia rzecz, jaką chciałby sprawiać rząd. W Polsce od sprawiania kłopotów jest tylko społeczeństwo.

[b][link=http://blog.rp.pl/gociek/2008/11/10/autorski-przeglad-prasy-w-dodatku-ta-niepodleglosc/]skomentuj na blogu[/link][/b]