Olejniczak walczy odsłoniętym torsem

Zdjęcie szefa Klubu Lewicy na okładce tygodnika zelektryzowało polityków i internautów. Pomysł Róży Thun, by rozdawać maturzystom róże, wypadł przy tym staroświecko

Publikacja: 04.05.2009 22:12

Jeżeli swoim wyglądem mogę zwrócić uwagę na to, co robię, to dobrze - mówi "Rz" Wojciech Olejniczak

Jeżeli swoim wyglądem mogę zwrócić uwagę na to, co robię, to dobrze - mówi "Rz" Wojciech Olejniczak

Foto: Wprost

Już tylko miesiąc został do wyborów do europarlamentu. Nic dziwnego, że kandydaci robią wszystko, żeby zapisać się w pamięci wyborców.

Róża Thun kandydująca z PO w ramach kampanii rozdawała maturzystom róże przed krakowskimi liceami. Ale nie była w stanie przebić piorunującego wrażenia, jakie wywołała sesja zdjęciowa szefa Klubu Lewicy.

Wojciech Olejniczak, który kandyduje z Warszawy, na okładce tygodnika "Wprost" wygląda jak celebryta aspirujący do "Tańca z gwiazdami", a na kolejnym zdjęciu w środku – jak profesjonalny model reklamujący np. najnowszy zapach dla mężczyzn. Ta sesja zdjęciowa przebiła się we wszystkich portalach internetowych.

Była też omawiana podczas konferencji prasowej Jerzego Szmajdzińskiego i samego Olejniczaka. A w szeregach SLD zawrzało. – Od rana dostaję esemesy od partyjnych koleżanek, jakim to "ciachem" jest Olejniczak, i z pytaniem, kiedy swój tors pokaże Grzegorz Napieralski – śmieje się działaczka SLD.

Za to męska część Sojuszu poczuła się nieco zmieszana. Jerzy Szmajdziński, pytany o kampanię Olejniczaka, z kwaśną miną starał się bagatelizować zdjęcia młodego lidera. Sam Olejniczak tłumaczył w rozmowie z "Rz", że nie wybierał fotografii na okładkę. – Ale jeżeli swoim wyglądem mogę zwrócić uwagę na to, co robię, to dobrze – dodał. Na pytanie, czy w tej kampanii wyborczej odsłoni coś jeszcze, nie chciał odpowiedzieć.

Jednak w świecie marketingu politycznego podobne sesje zdjęciowe, na dodatek robione w samym szczycie kampanii wyborczej, traktowane są ze śmiertelną powagą. Joanna Gepfert, specjalistka od PR i wizerunku politycznego, zaznacza, że każdy polityk, który dba o fryzurę, garnitury i koszule, zmierza we właściwym kierunku. – Bo w naszych warunkach to wcale nie jest częste zjawisko – tłumaczy.

Jej zdaniem jednak Olejniczak trochę przesadził. – Wszystkim, którzy chcieliby pójść w jego ślady, doradzałabym ostrożność – zaznacza. Iwylicza błędy: rozpiął zbyt dużo guzików koszuli, wyborcy wolą schludność, bo to wyraz szacunku, a na ekscentryczne pomysły mogą sobie pozwolić ci politycy, którzy już dużo osiągnęli. – Jeżeli ktoś dobrze wygląda, zamiast epatować gołym torsem, powinien postawić na powagę – radzi Gepfert.

Natomiast inny specjalista od wizerunku politycznego Eryk Mistewicz uważa, że Olejniczak doskonale wykorzystuje szansę na promocję: – Już wie, że twarde idee to droga donikąd, i postawił na politykę obrazkową. Jest piękny, występuje na okładce. Wybił się z miałkiej, nijakiej lewicy.

Już tylko miesiąc został do wyborów do europarlamentu. Nic dziwnego, że kandydaci robią wszystko, żeby zapisać się w pamięci wyborców.

Róża Thun kandydująca z PO w ramach kampanii rozdawała maturzystom róże przed krakowskimi liceami. Ale nie była w stanie przebić piorunującego wrażenia, jakie wywołała sesja zdjęciowa szefa Klubu Lewicy.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo