Już 12 osób, w tym trzech adwokatów, zatrzymano w związku z aferą dotyczącą zdobywania za łapówki fałszywych zaświadczeń lekarskich. To nie koniec – sugeruje łódzka prokuratura i chce aresztu dla znanego producenta filmowego Lwa R., uznając, że na wolności mógłby mataczyć. Dziś w południe sąd ma wydać postanowienie w tej sprawie.
– Wystąpiliśmy o trzymiesięczne aresztowanie Lwa R. Jest podejrzany o wręczenie pośrednikowi korzyści majątkowej w wysokości 210 tys. zł w zamian za załatwienie sprawy oraz obietnicę wręczenia mu 190 tys. zł – wyjaśnia „Rz” prokurator Jarosław Szubert, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
Łącznie 400 tys. zł – tyle według śledczych miało kosztować producenta zdobycie kompletu fałszywej dokumentacji medycznej, która miała przekonać sąd, by z powodu stanu jego zdrowia odroczył wykonanie kary dwóch lat więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory.
Z informacji „Rz” wynika, że większa część łapówki trafiła do rąk pośrednika Konrada T. (to on ujawnił śledczym cały proceder), który podzielił się nią z lekarzami. Do przekazania drugiej części pieniędzy ostatecznie nie doszło.
– Materiał dowodowy jest bardzo mocny – ocenił wczoraj w Radiu Zet prokurator krajowy Edward Zalewski.