Według relacji policji na jednym włocławskich portali internetowych zamieszczony został baner reklamowy jednego z kandydatów do europarlamentu. Przedstawiciel policji nie podał nazwy komitetu wyborczego. Administratorowi portalu grozi grzywna albo areszt.

Do naruszenia ciszy wyborczej doszło też w Lubrańcu pod Włocławkiem. Rozlepiano tam na drzewach plakaty jednego z kandydatów.

Państwowa Komisja Wyborcza bagatelizuje te przypadki - Cisza wyborcza jest w zasadzie szanowana - mówił w TVN 24 jej przewodniczący Ferdynand Rymarz. Poinformował jedynie o chuligańskich wybrykach polegających na zrywaniu plakatów przez wracającą z imprezy młodzież.