Reklama
Rozwiń
Reklama

Sąd: dowody były za słabe

Sprawa Olewnika: podejrzany o udział w gangu porywaczy Jacek Kurpiński jest wolny. Rodzina ofiary: to zaszkodzi śledztwu

Publikacja: 12.08.2009 02:28

11 sierpnia Krupiński wyszedł z aresztu

11 sierpnia Krupiński wyszedł z aresztu

Foto: Fotorzepa

Nie będzie mataczył, nie ucieknie za granicę, bo wyjeżdżał, ale zawsze wracał, a dowody na to, że jest zamieszany w porwanie Krzysztofa Olewnika, nie są przekonujące – tak Sąd Apelacyjny w Warszawie tłumaczył wczoraj zwolnienie z aresztu Jacka Krupińskiego, byłego przyjaciela Olewnika.

Gdańska prokuratura zarzuca mu współudział w głośnym uprowadzeniu i udział w gangu porywaczy. Sąd nie uwzględnił zażalenia śledczych, którzy chcieli przedłużenia podejrzanemu aresztu.

– Jestem zszokowany zwolnieniem Krupińskiego. Boję się, że to zaszkodzi śledztwu – mówi „Rz” Włodzimierz Olewnik, ojciec zamordowanego.

Po południu Krupiński, dotąd jeden z najpilniej strzeżonych więźniów, opuścił areszt w Sztumie.

Gdańska prokuratura twierdzi, że działał w gangu Wojciecha Franiewskiego, który w 2001 r. porwał i zamordował Krzysztofa Olewnika, oraz że brał udział w jego przetrzymywaniu. Przedstawiła na to łańcuch poszlak. W lutym wystarczyło to, by posłać Krupińskiego za kraty. W maju, by przedłużyć mu areszt. Wczoraj nastąpił zwrot: sąd zdyskwalifikował zebrany materiał.

Reklama
Reklama

– Prokuratura nie przedstawiła przekonujących dowodów uprawdopodobniających popełnienie przestępstwa przez podejrzanego – mówiła sędzia Małgorzata Mojkowska. Wytknęła, że to tylko poszlaki, w dodatku już wcześniej znane.

Sąd punkt po punkcie zbijał kolejne dowody. W dniu porwania o godz. 6 rano na posesji Olewnika świadek widział bmw cabrio, którym jeździł Krupiński. Zdaniem śledczych to wskazuje, że był on pod domem Olewnika dużo wcześniej, niż się przyznał. – Sam fakt, że widziano bmw, nie świadczy o tym, że Krupiński tam był – ocenił sąd.

Dowód kolejny: świadkowie widzieli Krupińskiego w bmw o godz. 7.30 na stacji benzynowej. – Właściciel stacji o tym, że w aucie był Krupiński, wie tylko od swojego pracownika – twierdzi sąd. „Rozgrzeszył” też podejrzanego z zapisków w notatniku, z których – zdaniem śledczych – wynika, że wiedział, gdzie jest Olewnik. Zanotował: „głęboko w piwnicy”. Sąd uważa, że tę wiedzę miał od siostry Olewnika, której wskazówkę dał jasnowidz.

Według sądu podejrzanego nie obciąża to, że po porwaniu Olewnika wyrobił duplikat karty SIM telefonu Krzysztofa – śledczy uważają, że chciał mieć nad nim kontrolę. Nic dziwnego sędzia nie widzi w kontaktach Krupińskiego z gangsterami: – Nie tylko pan Krupiński, ale także pan Olewnik mieli ścisły związek z osobami ze środowisk przestępczych – mowa o żonie Krupińskiego i byłej dziewczynie Olewnika.

Najbardziej zaskakuje przekreślenie zeznań świadka Piotra S. Widział on w 2005 r. Krupińskiego na dworcu kolejowym razem z jednym z porywaczy i szefem gangu. Kłócili się o pieniądze. – W aktach jest dowód, że rozmowy dotyczyły nie porwania, ale firmy Krupstal – uznał sąd.

Pełnomocnicy Olewników krytykują uzasadnienie. – Jestem nim zdumiony – mówi mec. Bogdan Borkowski. – Sąd rozerwał zebrany materiał na kawałki i każdy dowód analizował odrębnie – dodaje mec. Ireneusz Wilk.

Reklama
Reklama

Prokuratura nie składa broni. – Z decyzją sądu należy się pogodzić i nadal prowadzić śledztwo – mówi prok. Dominika Mońko z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Nie będzie mataczył, nie ucieknie za granicę, bo wyjeżdżał, ale zawsze wracał, a dowody na to, że jest zamieszany w porwanie Krzysztofa Olewnika, nie są przekonujące – tak Sąd Apelacyjny w Warszawie tłumaczył wczoraj zwolnienie z aresztu Jacka Krupińskiego, byłego przyjaciela Olewnika.

Gdańska prokuratura zarzuca mu współudział w głośnym uprowadzeniu i udział w gangu porywaczy. Sąd nie uwzględnił zażalenia śledczych, którzy chcieli przedłużenia podejrzanemu aresztu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kraj
Znów gorąco przed 11 listopada w Warszawie. Marsz Niepodległości 2025 pod znakiem zakazów i napięć
Kraj
Dworzec Centralny w Warszawie zamknięty na 8 dni. Przewodnik dla pasażerów. Jak pojadą pociągi?
Kraj
Czy Rafał Trzaskowski pójdzie w Marszu Niepodległości? Prezydent Warszawy odpowiedział
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kraj
Polska 2050 nie wskaże kandydata na wiceprezydenta Warszawy. „Najpierw zmiana polityki”
Reklama
Reklama