Nikczemność na białym koniu

Nad wodą siedzi facet z wędką. Łowi ryby. Obok pani, pewnie jego żona, w kostiumie kąpielowym opala się na kocyku. Sielski wakacyjny obrazek - tyle tylko, że cała sytuacja ma miejsce na niewiele wystającym ponad powodziową falą dachu. A pani z kocyka komentuje sytuację: "Jako zdeklarowani wyborcy Platformy wszędzie szukamy pozytywów..."

Publikacja: 07.06.2010 11:12

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

To rysunek Henryka Sawki z drugiej strony dzisiejszej "Polski. The Times". Świetna ilustracja stanu ducha części wyborców. Tak niechętnych PiS, że gotowych uznać powódź za sympatyczny prezent od Bronisława Komorowskiego. Skłonnych uwierzyć - tu warto zerknąć na [link=http://www.rp.pl/galeria/243943,1,490333.html "target=_blank]rysunek Andrzeja Krauzego[/link] na drugiej stronie "Rzeczpospolitej" - że będzie mniej padać, bo właśnie "premier Tusk zaszywa chmurę".

Nie jestem wielkim fanem mitologizowania roli mediów, ale rolę "Gazety Wyborczej" w praniu mózgów polskich wyborców warto docenić. Choćby dziś na stronie drugiej "GW" w tekście "Kaczyński jako św. Jerzy" pisze Katarzyna Wiśniewska: "wykorzystywanie ks. Jerzego do partyjnej propagandy jest nikczemne". Rzeczywiście, pomyślałem, nikczemne! Jak ten poseł Poncyliusz z panią Kluzik-Rostkowską, osoby tak dalekie od prawicowego religianctwa, mogą sięgać po takie argumenty...

Ale potem wczytałem się w tekst pani Wiśniewskiej, która zebrała do kupy parę niespecjalnie związanych ze sobą faktów. Klimat Radia Erewań. Podstawą do ogłoszenia pisowskiej nikczemności jest fakt, że jakieś nieznane bliżej pisemko "Idź pod prąd" sprzedaje pocztówki z rysunkiem Jarosława Kaczyńskiego siedzącego na białym koniu i przebijającego czerwonego smoka. Postać szefa PiS jest wystylizowana na św. Jerzego. Wątek w kulturze (zresztą nie tylko polskiej) niesłychanie popularny - tak często w dziejach przedstawiano politycznych przywódców, ale być może dziennikarka "Wyborczej" akurat tego toposu nie zna. Za to jej się "słusznie" kojarzy - bo zobaczyła także nad tłumem idącym wczoraj z Placu Piłsudskiego do Wilanowa "monstrualny transparent": "Jarosław dobrem zwycięży".

Ok - prawie mnie przekonała. To wstrętna pisowska propaganda, jak ten Poncyliusz i ta Kluzik-Rostkowska mogą... I znów dopiero po chwili ochłonąłem ze "słusznej złości", którą zaraziła mnie Katarzyna-Wiśniewska. Kiedy zdałem sobie sprawę, że to znów nie PR-owcy Kaczyńskiego, ale jakaś inicjatywa oddolna.

"Wyborczej" - wbrew hasłu wciąż małymi szarymi literkami drukowanymi na pierwszej stronie - akurat w tej sprawie jest wszystko jedno. Byle tylko dowalić "pisowskim agitatorom". Nie ważne, że kowal zawinił. Powiesić i tak zawsze trzeba Cygana.

Szkoda, że "Gazeta" nie była tak jednoznaczna w piętnowaniu "nikczemności" kiedy "platformerscy agitatorzy" mówili o Kaczyńskim jako o psychopacie i hodowcy zwierząt futerkowych, a także wzywali do wojny domowej z opozycją. I to nie byle jacy agitatorzy - bo nie anonimowy wyborcy wkurzeni medialnym zakłamaniem, ale członkowie komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Wtedy "Wyborcza" trochę ponarzekała i zaraz oddała głos obrońcom "wojny domowej". Słowo "nikczemne" nie padło. Najwyraźniej w świadomości dziennikarzy "GW" funkcjonuje tylko w zbitce z nazwiskiem Kaczyńskiego.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/blog/2010/06/07/dominik-zdort-nikczemnosc-na-bialym-koniu/]blog.rp.pl[/link]

To rysunek Henryka Sawki z drugiej strony dzisiejszej "Polski. The Times". Świetna ilustracja stanu ducha części wyborców. Tak niechętnych PiS, że gotowych uznać powódź za sympatyczny prezent od Bronisława Komorowskiego. Skłonnych uwierzyć - tu warto zerknąć na [link=http://www.rp.pl/galeria/243943,1,490333.html "target=_blank]rysunek Andrzeja Krauzego[/link] na drugiej stronie "Rzeczpospolitej" - że będzie mniej padać, bo właśnie "premier Tusk zaszywa chmurę".

Nie jestem wielkim fanem mitologizowania roli mediów, ale rolę "Gazety Wyborczej" w praniu mózgów polskich wyborców warto docenić. Choćby dziś na stronie drugiej "GW" w tekście "Kaczyński jako św. Jerzy" pisze Katarzyna Wiśniewska: "wykorzystywanie ks. Jerzego do partyjnej propagandy jest nikczemne". Rzeczywiście, pomyślałem, nikczemne! Jak ten poseł Poncyliusz z panią Kluzik-Rostkowską, osoby tak dalekie od prawicowego religianctwa, mogą sięgać po takie argumenty...

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo