– W wielu miejscach nie ma jeszcze kandydata na prezydenta, bo nie ma zgody – mówi „Rz” polityk z władz PO.
Jednym z miast, na które szczególną uwagę zwracają liderzy Platformy, jest Olsztyn, gdzie w 2009 r. w uzupełniających wyborach partia poniosła porażkę. Teraz jako kandydatka wymieniana jest Lidia Staroń. – Dostałam taką propozycję – potwierdza posłanka. Nie chce jednak zdradzić, od kogo. Ale z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że jej kandydaturę popiera otoczenie premiera.
– Do kandydowania namawiają mnie m.in. różne stowarzyszenia, związki, a przede wszystkim mieszkańcy Olsztyna, którzy znają mnie z długoletniej i skutecznej działalności na rzecz ludzi – mówi Staroń. I zaznacza: – Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam.
[wyimek]W Łodzi ścierają się dwie grupy: ludzie ministra infrastruktury oraz sprawiedliwości[/wyimek]
Jednak nie wszystkim lokalnym politykom podoba się takie rozwiązanie. Miejscowi działacze woleliby sami wskazać kandydata. – Może zrobimy prawybory – zastanawia się Jan Tandyrak z rady warmińsko-mazurskiej PO.