PO przegra wybory w dużych miastach

Aż 14 z urzędujących prezydentów 25 największych miast w poprzednich wyborach popierała PO. W tym roku pod jej szyldem wystartuje tylko czterech z nich

Publikacja: 15.11.2010 20:45

PO przegra wybory w dużych miastach

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Dlaczego partia Donalda Tuska wystawia się na ryzyko prestiżowej porażki we Wrocławiu, w Gdyni czy Poznaniu?

Na początku przyszłego tygodnia PO będzie zapewne świętować sukces w wyborach samorządowych. Jeśli w ciągu kilku dni nie nastąpi żadna radykalna zmiana w opiniach Polaków, a na to się nie zanosi, to partia Donalda Tuska będzie rządzić w niemal wszystkich sejmikach wojewódzkich. Do tego jej ludzie zdobędą kilka tysięcy mandatów radnych w całym kraju.

Jednak w wyborach na prezydentów dużych miast PO może ponieść klęskę. A to właśnie te wybory postrzegane są jako najbardziej prestiżowe. Wydawałoby się, że właśnie w dużych miastach kandydaci PO skazani są na sukces. W końcu partia ta odniosła tam zdecydowane zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, a Bronisław Komorowski w wyborach prezydenckich.

Jednak – jak wynika z niemal wszystkich przedwyborczych sondaży – kandydaci Platformy wyraźnie przegrywają z aktualnie urzędującymi prezydentami, którzy często startują w obecnych wyborach jako kandydaci niezależni.

Oprócz Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie i Pawła Adamowicza w Gdańsku niemal żaden z kandydatów PO nie może liczyć na spektakularny sukces.

Można powiedzieć, że Platforma znalazła się w takiej sytuacji niejako na własne życzenie. Jak zauważa dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, spośród 25 obecnie urzędujących prezydentów miast aż 14 było we wcześniejszych wyborach popieranych przez tę partię.

Drogi zdecydowanej większości z nich i Platformy się rozeszły. W tych wyborach partia Tuska popiera zaledwie czterech urzędujących prezydentów dużych miast.

Przyczyny rozstań były różne. W przypadku prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza poszło o wielką politykę, w którą próbował się on angażować, współtworząc mający być alternatywą dla PO i PiS ruch Polska XXI. W Poznaniu (Ryszard Grobelny) i Sopocie (Jacek Karnowski) współpracy zaszkodziły zarzuty korupcyjne, które ciążą na tamtejszych prezydentach. Jednak w większości przypadków poszło o ambicje lokalnych liderów PO. – Nie potrafią się pogodzić z dużą niezależnością prezydentów. Chcieliby mieć na nich większy wpływ. A tymczasem wielu z nich stara się żyć dobrze również z innymi partiami – mówi nieoficjalnie jeden z polityków z władz partii. – Do tego w Platformie pojawiło się przekonanie, że teraz, na fali naszych sukcesów, jest największa szansa, by odbić miasta z rąk obecnych prezydentów, warto więc zaryzykować.

Z kolei prezydenci dużych miast nie palą się do startowania jako kandydaci partyjni. – Pewnie gdyby PO chciała ich poprzeć, toby takie poparcie przyjęli. Ale i bez niego radzą sobie dobrze. Nie mają co prawda popularnego szyldy Platformy, ale mogą przedstawiać się jako kandydaci niezależni, którzy chcą służyć tylko dobru mieszkańców – mówi dr Flis. – A jako urzędujący prezydenci na tyle często pokazują się w lokalnych mediach, że o kampanię wyborczą nie muszą się martwić.

Dlatego, jak przewiduje, to właśnie niepartyjni kandydaci okażą się największymi zwycięzcami wyborów samorządowych. A Platforma na odbicie większości dużych miast będzie musiała poczekać kolejne cztery lata.

Dlaczego partia Donalda Tuska wystawia się na ryzyko prestiżowej porażki we Wrocławiu, w Gdyni czy Poznaniu?

Na początku przyszłego tygodnia PO będzie zapewne świętować sukces w wyborach samorządowych. Jeśli w ciągu kilku dni nie nastąpi żadna radykalna zmiana w opiniach Polaków, a na to się nie zanosi, to partia Donalda Tuska będzie rządzić w niemal wszystkich sejmikach wojewódzkich. Do tego jej ludzie zdobędą kilka tysięcy mandatów radnych w całym kraju.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont