- Nie pasuje mi, nic więcej do powiedzenia nie mam - powiedział były prezydent Polski w rozmowie telefonicznej z telewizją TVN 24, zapytany o powody swojej decyzji.
Obama przylatuje do Polski dziś o godz. 18. Jednym z punktów jego wizyty w Polsce jest sobotni panel dyskusyjny w Pałacu Prezydenckim, gdzie spotka się z grupą "twórców demokracji". Lech Wałęsa miał być jednym z jego uczestników.
Według TVN 24, były prezydent dziś wieczorem wylatuje do Włoch.
Według nieoficjalnych informacji, w sprawie sobotniego spotkania do Lecha Wałęsy zadzwonił ambasador USA w Polsce Lee Feinstein namawiąjąc go do zmiany decyzji. Jak podkreślił informator, rozmowa była "długa i rzeczowa". Były prezydent nie zmienił jednak deczyji o nieuczestniczeniu w spotkaniu.
Balcerowicz również nie spotka się z Obamą
W sobotnim spotkaniu z Obamą nie weźmie udziału też prof. Leszek Balcerowicz, który w tym czasie uczestniczy w trzydniowej sesji Grupy Trzydziestu (G30) w Bernie w Szwajcarii. - Profesor otrzymał zaproszenie na spotkanie z prezydentem Obamą, ale nie mógł odwołać udziału w G30. Wyjechał do Szwajcarii w czwartek, a wraca w niedzielę - powiedziała Emilia Legieta z fundacji FOR, której przewodniczącym rady jest Balcerowicz.