Nauczanie z wykorzystaniem Internetu rozwija się w Polsce coraz szybciej. Choć w skali całego szkolnictwa wyższego jest to wciąż nisza, przybywa kierunków, które można studiować za pomocą tzw. e-learningu.
Dla kogo e-learning? Ten model nauczania to metoda na zdobycie wykształcenia przez ludzi, którym brak czasu na tradycyjne studia, którzy nie mogą dla nich porzucić pracy albo po prostu wyjechali z kraju. E-learning sprawdza się też tam, gdzie ograniczony jest dostęp do oferty edukacyjnej na poziomie wyższym lub gdy jej jakość jest niska. Jest to także alternatywna forma nauki dla osób niepełnosprawnych.
E-learning ma wiele zalet, ale także wady – przede wszystkim brak bezpośredniego kontaktu studenta z wykładowcą i innymi uczestnikami zajęć. Taka forma studiów wymaga także o wiele większej motywacji i samodyscypliny. Ale jest korzystniejsza finansowo w porównaniu z ofertą stacjonarną.
Należy jednak pamiętać, że studia przez Internet nie oznaczają, że uzyskamy dyplom, nie wychodząc z domu. Tylko 60 proc. godzin dydaktycznych może odbyć się z wykorzystaniem tych technik kształcenia. Na uczelnię trzeba będzie się udać także po to, by odbyć zajęcia praktyczne czy laboratoryjne i zdać egzaminy.
Jak to wygląda w praktyce? Nauka odbywa się na specjalnie zaprojektowanych platformach internetowych, dostępnych przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.