Chociaż prokuratura i ABW o tym milczą, bo wszelkie operacje specjalne są otoczone tajemnicą, to z nieoficjalnych informacji wynika, że w rozpracowaniu sprawy Brunona K. istotną rolę mieli odegrać agenci działający pod przykryciem.
Zakonspirowani, podający się za słuchaczy agenci mieli brać udział m.in. w nieformalnych wykładach na temat środków wybuchowych, jakie prowadził K. Wczoraj zostali przesłuchani w charakterze świadków.
Niedoszły zamachowiec, 45-letni Brunon K. (wykładowca krakowskiej uczelni), przygotowując atak na najważniejsze osoby w państwie, werbował współpracowników, chcąc wciągnąć ich do operacji. ABW zatrzymała dwie osoby powiązane z K.
– Każda z tych osób usłyszała zarzut nielegalnego posiadania broni. Ich personaliów na razie nie ujawniamy – mówi „Rz" Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Pierwszy z mężczyzn powiązany z K. został zatrzymany w poniedziałek i po złożeniu wyjaśnień zwolniony (ma dozór policji). Drugiego podejrzanego ABW zatrzymała we wtorek rano i tego samego dnia został on przesłuchany w krakowskiej delegaturze ABW.