Śledczy będą badać, czy polityk PO celowo zataił w dokumencie informację o zegarku oraz luksusowym samochodzie wziętym w leasing.
-Zawiadomienie w tej sprawie złożył poseł Andrzej Romanek (SP), którego zdaniem minister Nowak w swoim oświadczeniu majątkowym zataił dwie istotne informacje – mówi rp.pl Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury. Dodaje, że chodzi o wart ponad 10 tys. złotych zegarek, oraz warte ponad 100 tys. złotych volvo wzięte w leasing przez szefa resortu transportu.
Poseł Romanek w swoim zawiadomieniu podnosi także, że minister Nowak nie wpisał do swojego oświadczenia, że „uzyskał korzyści majątkowe" i nie wpisał do rejestru korzyści wizyt w ekskluzywnym klubie „Prive" między rokiem 2009 a 2013.
- Śledztwo wszczęliśmy na podstawie zawiadomienia posła Romanka oraz publikacji prasowych m.in. tygodnika Wprost – mówi prok. Ślepokura. Dodaje, że powierzono je do prowadzenia CBA, które na wniosek premiera bada oświadczenia majątkowe Sławomira Nowaka.
Sławomir Nowak w maju uzupełnił swoje oświadczenie majątkowe o drogi zegarek i leasingowany samochód.