Grupiński: Schetyna chciał zespołowego przywództwa. Premier wziął pełną odpowiedzialność

Tusk w sobotę chciał dać sygnał, że w tej chwili cała odpowiedzialność za prowadzenie partii musi spocząć na nim - powiedział Rafał Grupiński

Publikacja: 16.12.2013 10:51

Rafał Grupiński

Rafał Grupiński

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Szef klubu PO komentował w RMF FM wyniki partyjnego głosowania nad składem zarządu partii, w którym Ewa Kopacz zastąpiła Grzegorza Schetynę. Jak przyznał, jako przyjaciel Schetyny nie jest zadowolony z jego przebiegu i wyniku, lecz nadal będzie zaangażowany w działalność Platformy. Według Grupińskiego, Schetyna proponował mniej scentralizowany model przywództwa w partii.

- Grzegorz Schetyna przedstawił pewną nieco inną wizję pracy w partii jeśli chodzi  o przywództwo, bardziej zespołową koncepcję. Pan przewodniczący, premier, chciał wyraźnie dać sygnał, że w tej chwili, cała odpowiedzialność za prowadzenie partii musi spocząć na jego barkach i sala to w sobotę potwierdziła głosowaniem - powiedział. Przyznał jednak, że nie wie do końca, dlaczego Schetyna nie znalazł się w zarządzie.

- Prawdę powiedziawszy ja nie do końca rozpoznaję tutaj główną przyczynę tej decyzji pana premiera - powiedział Grupiński i zasugerował, że racje mógł mieć publicysta "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński, według którego "wszystko co złe, to się pokazywało w mediach, podobno było przypisywane Grzegorzowi Schetynie przez otoczenie pana premiera".

Grupiński podkreślił też, że konieczne będzie dla premiera stworzenie zespołu, w którym będzie pracował nad strategią partii. Wyraził jednak wątpliwość, czy nowy skład zarządu będzie takim zespołem.

- Formalnie dzisiaj on istnieje. Pytanie, kto z tego zespołu będzie tym ścisłym sztabem działającym na co dzień - powiedział.

Mimo to, według Grupińskiego porażka Schetyny nie musi oznaczać jego końca w polityce.

- Zawsze trzeba patrzeć na własną historię polityczną z dystansem i myślę, że tutaj najlepiej by przypomnieć sobie Demostenesa i jego krótkie, proste zdanie, że "małe szanse są często początkiem wielkich przedsięwzięć". Myślę, że na przykład dla Grzegorza Schetyny to jest tylko jakiś etap - podsumował polityk.

Szef klubu PO komentował w RMF FM wyniki partyjnego głosowania nad składem zarządu partii, w którym Ewa Kopacz zastąpiła Grzegorza Schetynę. Jak przyznał, jako przyjaciel Schetyny nie jest zadowolony z jego przebiegu i wyniku, lecz nadal będzie zaangażowany w działalność Platformy. Według Grupińskiego, Schetyna proponował mniej scentralizowany model przywództwa w partii.

- Grzegorz Schetyna przedstawił pewną nieco inną wizję pracy w partii jeśli chodzi  o przywództwo, bardziej zespołową koncepcję. Pan przewodniczący, premier, chciał wyraźnie dać sygnał, że w tej chwili, cała odpowiedzialność za prowadzenie partii musi spocząć na jego barkach i sala to w sobotę potwierdziła głosowaniem - powiedział. Przyznał jednak, że nie wie do końca, dlaczego Schetyna nie znalazł się w zarządzie.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej