Magazyn lewych papierosów

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji i celnicy z Olsztyna zlikwidowali potężny magazyn z nielegalnymi papierosami i alkoholem. Były przemycane zza wschodniej granicy, a ich część trafiała na rynki zachodnie.

Publikacja: 12.10.2014 16:29

- Straty Skarbu Państwa spowodowane wprowadzeniem na rynek tych wyrobów z pominięciem podatków szacujemy na ponad 2 mln zł – mówi „Rz" Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Magazyn mieścił na terenie Lidzbarka Welskiego (woj. warmińsko-mazurskie), w nieczynnych i wyglądających na opuszczone, zabudowaniach gospodarczych. Kiedy policjanci i celnicy do niego weszli na gorącym uczynku, przy pakowaniu towarów, zastali 39-letniego mężczyznę – jak podejrzewają śledczy – głównego organizatora procederu.

Zawartość pomieszczeń była imponująca: znajdowało się w nich blisko 80 tys. paczek nielegalnych papierosów, prawie 2 tys. litrów wyrobów spirytusowych oraz 150 kilogramów krajanki tytoniowej. Policjanci zabezpieczyli 15 tys. zł, jakie miał przy sobie mężczyzna.

- Papierosy były zapakowane w kartony i przygotowane do dalszej dystrybucji. Z kolei alkohol znajdował się jeszcze w plastikowych butelkach. Badamy jaką dokładnie drogą nielegalne wyroby trafiały do kraju i kto był ich odbiorcą – mówi Niedźwiedzka-Pardela.

Tego samego dnia policjanci zatrzymali wspólnika głównego organizatora. Kilka kilometrów pod Lidzbarkiem, na jego posesji drugiego zaangażowanego w proceder mężczyzny odkryli kolejne nielegalne papierosy. Blisko 25 tysięcy paczek zostało spakowane i ukryte w skrzynkach rozdzielczych energii elektrycznej.

– Skrzynki były pozamykane na kluczyk i na pierwszy rzut oka nie wzbudzały podejrzeń. Okazało się jednak, że upchnięto w nich sporą ilość lewego towaru – mówi jeden ze śledczych.

Z ustaleń policjantów i celników wynika, że wspólnicy działali od kilku miesięcy. Nielegalny alkohol i papierosy przywozili zza wschodniej granicy. Jaką drogą i w jaki sposób udało im się przemycić znaczną ilość nielegalnego towaru – to ustali śledztwo. Część wyrobów mężczyźni rozprowadzali na lokalnym rynku, jednak pozostałą wysyłali na zachód, gdzie przebicie np. na papierosach jest kilkakrotnie większe.

- Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące wprowadzania do obrotu wyrobów bez akcyzy. Zgodnie z przepisami karno-skarbowymi grozi im do 3 lat pozbawienia wolności i wysokie kary finansowe – mówi Izabela Niedźwiedzka-Pardela.

Wobec obu mężczyzn zostały zastosowane policyjne dozory, poręczenia majątkowe oraz zakazy opuszczania kraju. Jak twierdzą śledczy zarówno zarzutów jak i podejrzanych może być więcej. Sprawa ma bowiem charakter rozwojowy.

- Straty Skarbu Państwa spowodowane wprowadzeniem na rynek tych wyrobów z pominięciem podatków szacujemy na ponad 2 mln zł – mówi „Rz" Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Magazyn mieścił na terenie Lidzbarka Welskiego (woj. warmińsko-mazurskie), w nieczynnych i wyglądających na opuszczone, zabudowaniach gospodarczych. Kiedy policjanci i celnicy do niego weszli na gorącym uczynku, przy pakowaniu towarów, zastali 39-letniego mężczyznę – jak podejrzewają śledczy – głównego organizatora procederu.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA