Ma ona odpowiedzieć na pytanie w jakich okolicznościach i dlaczego zmarł syn marszałka Mazowsza Adama Struzika (PSL).
Młody mężczyzna zginął w tragicznych okolicznościach w nocy z soboty na niedzielę w Warszawie. Przyjechał do młodej kobiety, z którą kiedyś był w związku. Chciał do niej wrócić.
Razem pili wino w jej mieszkaniu na Stegnach. Potem kobieta wyszła do sklepu po drobne zakupy, a gdy wróciła po kilku minutach Jakub Struzik już nie żył.
– Wypadł z 10. piętra. Zginął na miejscu – opowiadają mokotowscy policjanci. Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo.
Prokuratura wszczęła śledztwo z art. 151 kodeksu karnego czyli namawiania do samobójstwa. Już zlecono sekcję zwłok, która ma być przeprowadzona jeszcze dzisiaj, a nie w środę, jak początkowo zapowiadała prokuratura.