Zabił żonę, bo domagała się alimentów

Krakowska prokuratura oskarżyła Zbigniewa M. o zabójstwo. Mężczyzna zasztyletował byłą żonę, po tym jak złożyła wniosek o egzekucję zaległych alimentów.

Aktualizacja: 13.01.2015 11:36 Publikacja: 13.01.2015 11:26

Zabił żonę, bo domagała się alimentów

Foto: materiały policji

- Skończyliśmy śledztwo w tej sprawie i skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia – informuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury.

Choć małżonkowie M. rozwiedli się w 2012 roku to nadal wspólnie mieszkali z dwójką dzieci. Jeszcze przed rozwodem Zbigniew M. przepisał na żonę wspólne mieszkanie.

Podczas rozwodu sąd zasądził  alimenty na dzieci od od Zbigniewa M. - Małżonkowie umówili się jednak, że mężczyzna może ich nie płacić, ale pod warunkiem, że będzie dokładał się do utrzymania mieszkania i spłacał długi – opowiada prok. Marcinkowska.

Zbigniew M. nadużywał alkoholu od kilku lat, co było jedną z przyczyn rozwodu. Od listopada 2013 roku zaczął pić znacznie więcej. Niemal codziennie. Stawał się wtedy bardzo agresywny wobec swoich najbliższych. Groził byłej żonie.

Dzieci wzywały policję. Ta w grudniu 2013 roku założyła rodzinie „Niebieską kartę", jaką zakłada się dla ofiar przemocy domowej.

W domu rodziny policja interweniowała dwa razy. Po raz pierwszy funkcjonariusze przyjechali 18 grudnia 2013 roku, a drugi raz 5 stycznia 2014 roku. - Interwencje dotyczyły gróźb pozbawienia życia kierowanych byłej żony. Zgłoszenia składały dzieci pary – mówi rzeczniczka prokuratury.

W lipcu 2014 roku była żona Zbigniewa M. zdecydowała się złożyć wniosek o egzekucję alimentów na dzieci. Trzy dni później do mieszkania małżonków przyszło dwóch pracowników kancelarii komorniczej.

- W trakcie tej wizyty Zbigniew M. dowiedział się o egzekucji alimentów na dzieci. Był wyraźnie zaskoczony. Krzyczał , że nie tak się umawiali z żoną, że ponosi koszty utrzymania dzieci – mówi prok. Marcinkowska.

Tragedia rozegrała się kilka godzin później. Zbigniew M. wrócił do domu ok. 22. Reszta domowników była już na miejscu.

Mężczyzna wszedł do pokoju zajmowanego przez byłą żonę i córkę. Włączył światło i usiadł na krześle na którym leżała kobieta. – Zaczął jej wypominać, że była ona „dziadówką", a on wszystko jej dał, że nie tak się umawiali przy rozwodzie – opowiada śledcza.

Zbigniew M. krzyczał, ze nie da się usunąć z mieszkania. Rozmowa trwała 15 - 20 minut. Mężczyzna cały czas był agresywny. Nie chciał się uspokoić. Wręcz przeciwnie jego agresja rosła. Córka pary zadzwoniła na policję. Gdy rozmawiała z dyżurnym komendy miejskiej w Krakowie jej ojciec poszedł do kuchni skąd zabrał nóż i wrócił do pokoju byłej żony.

Syn próbował go tam nie wpuścić. Między mężczyznami doszło do szarpaniny w trakcie której Zbigniew M. ugodził nożem syna i wszedł do pokoju byłej żony.

Mężczyzna podszedł do łóżka na którym siedziała kobieta. Przewrócił ją, po czym przygniótł własnym ciałem i zaczął zadawać ciosy nożem w okolicę głowy, rąk i klatki piersiowej.

Córka pary widząc co się dzieje próbowała odciągnąć ojca od matki. Nie miała jednak tyle siły, a Zbigniew M. cały czas zadawał byłej żonie ciosy. Robił to tak długo, aż kobieta przestała krzyczeć i się ruszać.

Po zbrodni mężczyzna usiadł przy łóżku i tym samym nożem przeciął sobie nadgarstki na obu rękach, ale nic poważniejszego mu się nie stało. Policja zatrzymała mężczyznę.  Wszczęto śledztwo w sprawie zbrodni.

- Biegli uznali, że przyczyną śmierci kobiety były liczne rany kłute i kłuto cięte. W sumie dostała 15 ciosów nożem – wylicza prok. Marcinkowska.

Zbigniew M. został zatrzymany. Usłyszał zarzut zabójstwa byłej żony oraz uszkodzenia ciała syna. Mężczyznę aresztowano. Zbigniew M. przyznawał się do zabójstwa żony, ale nie przyznał się do spowodowania obrażeń syna. – Nie pamiętam tej sytuacji – mówił.

Później w czasie śledztwa jako podejrzany skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i prawa do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania przesłuchującego.

Zbigniew M. jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.

Kraj
Pałac Prezydencki: Czy media społecznościowe zdominują kampanię prezydencką 2025 roku?
Kraj
Nowej nadziei na nowy rok
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego