W ręce funkcjonariuszy wpadło w sumie 10 osób, wśród nich dwóch szefów. Szajka działała na terenie Radomia. Nad jej rozpracowaniem CBŚP wspólnie z miejscową prokuraturą pracowało od kilku miesięcy.
– Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w listopadzie ubiegłego roku – mówi Rzeczpospolitej Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik radomskiej prokuratury.
Przez ten czas policjanci rozpracowali wszystkich członków grupy przestępczej, która czerpała korzyści z cudzego nierządu. Gangsterzy brali pieniądze od kobiet, które pracowały w agencji towarzyskich Radomia.
– Sami dowozili ich do klientów, pracowali też jako ochroniarze – mówią policjanci z CBŚ. Wśród zatrzymanych jest dwóch liderów grupy, ochroniarze prostytutek, kierowcy, a także barmani, którzy na co dzień nadzorowali prostytutki.
– Zatrzymanym postawiono w sumie 20 zarzutów karnych, z czego osiem dotyczyło udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a dwa kierowania zorganizowaną grupą przestępczą – informuje CBŚP. Reszta dotyczyła stręczycielstwa.