Twórca SKOK senator Grzegorz Bierecki został we wtorek nagle zawieszony w prawach członka Klubu Parlamentarnego PiS. Szef klubu Mariusz Błaszczak zażądał od niego wyjaśnień w związku z zarzutami Komisji Nadzoru Finansowego, że wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych z systemu SKOK do spółki, której jest właścicielem i prezesem.
Bierecki twierdzi, że zarzuty to kłamstwa, a atakujący go politycy PO na czele z premier Ewą Kopacz „prowadzą brudną kampanię wyborczą". Jednak ABW skierowała doniesienie KNF do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Pewne jest to, że dzięki SKOK Bierecki stał się bogatym człowiekiem. Wedle ostatniego oświadczenia majątkowego ma milionowe oszczędności w złotych i euro, setki tysięcy funtów i dziesiątki tysięcy dolarów, do tego intratne stanowiska i udziały w sieci spółek związanych ze SKOK.
Przez ostatnią dekadę PiS konsekwentnie bronił Biereckiego przed zarzutami o malwersacje. Co zatem się stało, że Kaczyński – bo to on zdecydował o zawieszeniu senatora – zmienił front?