– Zgłoszenie otrzymaliśmy we wtorek po godz. 15. Pismo do prokuratury przywiózł kurier – mówi „Rzeczpospolitej" Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. Dziennikarz "Faktów" napisał w nim o groźbach kierowanych pod jego adresem na portalach społecznościowych, w tym na Twitterze. – Grożono mu tam pozbawieniem życia – mówi prok. Nowak.
Jako pierwszy o groźbach poinformował już w niedzielę Tomasz Lis, były szef „Faktów", a obecnie naczelny Newsweeka. - „K. Sobieniowski dostaje karalne groźby po swoim materiale w Faktach. Kuba, jesteś świetnym reporterem, rób swoje. A ty prokuraturo, swoje" – napisał na Twitterze Lis.