Reklama

Okradli dom Giertycha

Nagrodę w wysokości 10 tys. złotych ufundował były wicepremier Roman Giertych za pomoc w ujęciu sprawców, którzy napadli na jego dom.

Publikacja: 16.09.2015 12:00

Roman Giertych

Roman Giertych

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Polityk stracił pieniądze i kosztowności, rodzinne pamiątki. Podejrzewa, że bandyci mogli chcieć uprowadzić jego dwuletnią córkę Alicję.

Do napadu doszło we wtorek wieczorem przed godz. 20. – Dwóch przestępców przeskoczyło przez ogrodzenie, po dachu garażu dostali się na piętro w moim domu – opowiada „Rzeczpospolitej" Roman Giertych.

W tym czasie w środku była jego żona i dzieci. Dwuletnia Alicja spała na górze w swoim pokoju, a jej starsze rodzeństwo było na dole z matką.

– Kiedy córka śpi, starsze dzieci nie kręcą się po piętrze, by jej nie budzić – opowiada polityk. Jest pewien, że przestępcy doskonale znali rozkład dnia jego rodziny. – Musieli nas obserwować wcześniej – przypuszcza Giertych.

Złodzieje spenetrowali dokładnie pomieszczenia na piętrze. Ukradli kasetkę z pieniędzmi, biżuterię żony i inne kosztowności. Swoje straty polityk wycenił na ponad 100 tys. zł.

Reklama
Reklama

Przypuszcza, że przestępcy mogli chcieć uprowadzić córkę, ale ich spłoszył, gdy niespodziewanie wrócił ok. godz. 20 do domu. – Weszli też do pokoju śpiącej córki. Po co?– pyta Giertych.

Zdecydował się na ufundowanie nagrody za pomoc w ujęciu sprawców napadu. – Ufam policji, ale pomoc społeczeństwa w takiej sprawie może mieć kluczowe znaczenie – tłumaczy. Chce na Facebooku opublikować wizerunki przestępców, które nagrały kamery.

Sprawą włamania do domu polityka zajmuje się Komenda Stołeczna Policji, która połączy to śledztwo razem z groźbami kierowanymi pod adresem polityka.

– Dostawałem takie listy i telefony. Czasami były bardzo nieprzyjemne – wyjawia nam Giertych. W sądzie jest już akt oskarżenia przeciwko mężczyznom, którzy wcześniej zniszczyli monitoring podwarszawskiego domu polityka.

44-letni Roman Giertych był wicepremierem i ministrem edukacji w rządach PiS, liderem Ligi Polskich Rodzin. W ostatnich latach skupił się na prowadzeniu kancelarii adwokackiej. Teraz chce wrócić do polityki. W październikowych wyborach wystartuje do Senatu z poparciem Platformy Obywatelskiej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama