Nie jest wykluczone, że sprawca może mieć na koncie inne napady na starsze osoby. Policja będzie to dopiero sprawdzać.
Do zatrzymania doszło dziś wieczorem na terenie powiatu grójeckiego. – Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi, wchodziliśmy „na ostro" – zdradza jeden z policjantów.
72-letni emerytowany pułkownik Wojska Polskiego zginął na początku tego tygodnia w swoim mieszkaniu na Mokotowie.
Mężczyzna wraz z rodziną mieszkał w Konstancinie, ale na Mokotowie przy ul. Irysowej miał też mieszkanie. W dniu zbrodni przyjechał do niego zabrać sprzęt elektroniczny.
Gdy długo nie wracał i nie odbierał telefonu, jego bliscy pojechali sprawdzić co się stało. W mieszkaniu pod tapczanem znaleźli zwłoki pułkownika. Wezwali policję.