Obaj oskarżeni swoje wpisy umieścili na jednym z profili na Facebooku, który był poświęcony konfliktowi narodowościowemu w Andrychowie. - Jeden z oskarżonych Mateusz Ś. w swoim komentarzu pod filmem z nagrania z pobicia Roma napisał „Lej sk.....". Natomiast drugi oskarżony Adrian W. pod artykułem „Cygański terror w Andrychowie" zamieścił wulgarny wpis, by traktować Romów siekierami – mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury.
Oba wpisy pojawiły się w sieci już w ubiegłym roku, ale dopiero w tym roku w lipcu odpowiednie zawiadomienia trafiły do śledczych. Jedno złożyła prywatna osoba, drugie stowarzyszenie.
Prokuratura Rejonowa Kraków – Śródmieście Zachód, z której śledczy zajmują się sprawami związanymi z mową nienawiści, dotarła do autorów wpisów. – Mężczyźni przyznali się do ich dokonania i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze, które wraz z aktem oskarżenia zostały skierowane do sądu – tłumaczy prok. Marcinkowska. Jeden z oskarżonych domaga się kary grzywny, drugi czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny. Dlaczego nawoływali do bicia Romów? – Tego nie wiemy. Oskarżeni nie ujawnili tego podczas składania wyjaśnień – mówi pani prokurator.
Prokurator Marcinkowska przyznaje, że z ok.100 spraw, które trafiają do śledczych zwalczających mowę nienawiści, większość dotyczy wpisów internetowych. – I raczej nie mamy problemów z ustaleniem sprawców. Większość takich przestępstw kończy się aktem oskarżenia – dodaje prok. Marcinkowska.
W 2013 roku powstały strony internetowe nawołujące do przepędzenia Romów z Andrychowa, ale wpisy szybko usunięto z sieci. Z kolei w 2014 roku doszło w mieście do zamieszek z udziałem Polaków i Romów. Przez dwa miesiące prawie 1,8 tys. policjantów przywracało porządek w Andrychowie.