"TAZ": Szydło? Marionetka posłuszna Kościołowi

Jak długo premierem będzie ktoś, do kogo jak guma do żucia przylgnęło zdanie „Prezes ma zawsze rację”? Berlińska gazeta o możliwych scenariuszach na szczytach władzy i szansach Beaty Szydło.

Aktualizacja: 29.10.2015 13:56 Publikacja: 29.10.2015 11:15

"TAZ": Szydło? Marionetka posłuszna Kościołowi

Foto: picture-alliance/AP

„Nikt nie, wie jak długo Beata szydło będzie premierem Polski – rok, może dwa? Jarosław Kaczyński, szef prawicowo-konserwatywnej PiS, która od listopada głosami większości wyborców będzie rządziła Polską, mówił wprawdzie, że nigdy nie chciałby zostać premierem". Jednak autorka artykułu przypomina, że Jarosław Kaczyński w 2005 twierdził tak samo, wówczas, kiedy jego brat bliźniak obejmował urząd prezydenta RP. „Rok później sam sobie zaprzeczył", kwituje Gabriele Lesser na łamach lewicowego dziennika "Tageszeitung".

„Tak więc premierem ma zostać Beata Szydło, etnografka i była burmistrz 26-tysięcznych Brzeszcz nieopodal Oświęcimia. Na początku roku 52-letnia polityk poprowadziła kampanię wyborczą nieznanego wówczas Andrzeja Dudy na tyle skutecznie, że zwyciężył on przewagą 3 procent nad dotychczas urzędującym prezydentem Komorowskim", zauważa Lesser, podkreślając jednocześnie, że jako skarbnik i wiceprezes PiS Beata Szydło była raczej w cieniu. „Pragmatyczna i stanowczo argumentująca Szydło, znana jest ze swojej ironicznej wypowiedzi, która przykleiła się do niej jak guma do żucia: >>Prezes ma zawsze rację>>".

Polityczny „marionetkarz"

„Kaczyński uchodzi za mistrza w zakulisowym pociąganiu za sznurki", pisze niemiecka korespondentka, podczas gdy na Beatę Szydło spada trudne do wykonania zadanie „obowiązek bycia dobrą panią premier". „Ponieważ – tak właśnie zakomunikował Kaczyński swoim ministrom – nasze nominacje będą nominacjami zawsze na próbę, bo każdy kto się nie sprawdza może zostać odwołany".

Jak pisze „TAZ", Szydło jest nie tylko lojalna wobec szefa swojej partii. „Również biskupowie i księża ciągle jeszcze potężnego Kościoła katolickiego w Polsce, mogą polegać na żonie nauczyciela i matce dorosłych już synów. W przeszłości Szydło krytykowała – całkiem w zgodzie z nauką Kościoła – ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, w Sejmie głosowała przeciwko ustawie o in vitro, przygotowanej przez rząd Ewy Kopacz, i domagała się do Episkopatu wyraźnego i jednoznacznego stanowiska wobec wszystkich kwestii politycznych, chociaż Kościół nie ma ku temu żadnego demokratycznego mandatu". Autorce artykułu nie umyka fakt, że podczas gdy jeden z synów Szydło studiuje medycynę w Krakowie, drugi uczy się na księdza.

„Podczas wieczoru wyborczego Kaczyński nie wyraził podziękowanis swej partyjnej koleżance za to, że partia osiągnęła absolutną większość. W swojej wielkiej przemowie Kaczyński dziękował przede wszystkim swojemu bratu, który w 2010 r. zginął w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem".

 

„Nikt nie, wie jak długo Beata szydło będzie premierem Polski – rok, może dwa? Jarosław Kaczyński, szef prawicowo-konserwatywnej PiS, która od listopada głosami większości wyborców będzie rządziła Polską, mówił wprawdzie, że nigdy nie chciałby zostać premierem". Jednak autorka artykułu przypomina, że Jarosław Kaczyński w 2005 twierdził tak samo, wówczas, kiedy jego brat bliźniak obejmował urząd prezydenta RP. „Rok później sam sobie zaprzeczył", kwituje Gabriele Lesser na łamach lewicowego dziennika "Tageszeitung".

Pozostało 80% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Konwencja PiS w Przysusze. Jarosław Kaczyński mówi o torturach i łamaniu konstytucji, o szaleńczych planach rządu
Kraj
Znaleziono szczątki ludzi na terenie byłego poligonu pod Łodzią
Kraj
Cisza wyborcza do kasacji? Senat zamówił opinię w MSWiA