Biznesowi potrzeba decentralizacji

Rozmowa | Wiesław Żyznowski, prezes i główny akcjonariusz firmy Mercator Medical

Publikacja: 15.11.2015 16:18

Biznesowi potrzeba decentralizacji

Foto: materiały prasowe

Rz: Siedziba Mercatora jest w Krakowie. Jak ocenia pan stosunek lokalnych władz do prowadzenia biznesu?

Wiesław Żyznowski:

Robimy biznes w wielu krajach, ale prowadzimy go z siedziby głównej, mieszczącej się od 25 lat w tym samym budynku w Krakowie. Nie wydaje się, żeby władze Krakowa specjalizowały się w ułatwieniach dla przedsiębiorców, wyjątkiem jest może sektor turystyczny. Władzom dość dobrze to wychodzi, choć może głównie dlatego ze względu na to, jaki Kraków jest sam w sobie. Czego nie ma, a mogłoby powstać za sprawą władz lokalnych? Obwodnica północna. Przydałaby się także skuteczniejsza walka ze smogiem. Coraz częściej się słyszy, że specjalista w jakiejś dziedzinie odrzuca Kraków lub rozważa relokację z miasta z powodu smogu. Przeznaczenie większej ilości publicznych terenów pod specjalne strefy ekonomiczne być może obniżyłoby ceny działek inwestycyjnych, bo te są drogie w porównaniu z innymi, mniej rozwiniętymi regionami w Polsce. Miasto powinno też dysponować darmowymi działkami pod szczególnie atrakcyjne dla niego inwestycje biznesowe.

Firma ma zakład w Tajlandii i magazyn w Starym Brześciu. Krakowskie władze wspierały was w rozbudowie?

Jeśli założyć, że w tamtych momentach rozwojowych Mercatora Medical władze lokalne wiedziały w ogóle o istnieniu firmy, to prawdopodobnie nie wiedziały o niej nic więcej. Kraków jest konserwatywny i my też tacy jesteśmy. To oznacza, że miasto nie musi się nami specjalnie interesować, abyśmy czuli się do niego przywiązani i by nie przychodziło nam do głowy przeniesienie siedziby głównej do Warszawy. W takim przypadku, jeśli chodzi o nas, alternatywą dla Krakowa byłaby raczej zagranica, a nie Warszawa. Kraków wymaga od biznesu takiego jak my lojalności bezinteresownej, za co odwdzięcza się prawem do poczucia krakowskości.

Czuje się pan lokalnym patriotą?

Nie bierzemy pod uwagę – co nie znaczy, że w ogóle nie wyobrażamy sobie - siedziby głównej gdzie indziej niż w Krakowie. Choćby dlatego, że nie wiemy co i przede wszystkim kogo spośród sprawdzonej i kompetentnej kadry nasz biznes by przez to stracił. Mimo że wychowany i wykształcony w Krakowie, osobiście czuję się patriotą nawet bardziej lokalnym niż krakowskim, bo wielickim i podwielickim, gdzie rody obojga moich rodziców żyją od setek lat. Od ponad dziesięciu lat wyrażam to między innymi wydawaniem i pisaniem książek o tym regionie.

Czego Krakowowi brakuje w kontekście biznesowym?

Pociągi relacji Kraków–Warszawa są pełne krakowian pracujących w Warszawie i żyjących weekendowo w Krakowie. Najambitniejszym probiznesowym celem władz Krakowa i Małopolski powinno być polityczne powodowanie, by Warszawa dzieliła się z Krakowem i z innymi miastami tym, co jest przyczyną pełnych pociągów do Warszawy. Pomysł decentralizacji urzędów warszawskich i rozmieszczenia ich w metropoliach wydaje się ciekawy, choć trudny do realizacji. Władzom lokalnym brakuje tego samego co większości władzy w Polsce: chęci wybierania biznesu polskiego, a nie zagranicznego. Nie pamiętam, abyśmy przez 25 lat dostali najmniejsze nawet zamówienie od jednostki publicznej w Krakowie dzięki temu, że jesteśmy krakowscy. Często łatwiej nam zdobyć zamówienie na innym kontynencie niż w pobliskim szpitalu.

Jakie ostatnie osiągnięcia Krakowa służące biznesowi docenia pan najbardziej?

Kraków staje się europejską metropolią i to pomaga biznesowi. Łatwo do miasta przylecieć, rozbudowuje się port lotniczy. Zagraniczni kontrahenci chętnie odwiedzają mocno promowany region. Powstaje sporo nowych dróg, buduje się wiele biurowców. Działają co najmniej dwie szkoły międzynarodowe na poziomie podstawowym i średnim. Uczelnie techniczne obrastają spółkami technologicznymi. Miasto staje się centrum usług outsourcingowych międzynarodowego formatu, wielu krakowian poznaje korporacyjne standardy. Nie słyszy się zbyt wiele o szykanowaniu biznesu przez urzędy skarbowe. W tym wszystkim władze lokalne mają swój udział.

— rozmawiał Maciej Rudke

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo