Spora część wywiadu udzielonego przez premier Beatę Szydło "Gościowi niedzielnemu" dotyczyła kultury - pisze TOK FM.

Szydło zapewniła w nim, że "nie będzie rozpowszechniania pornografii za publiczne pieniądze" (w kontekście afery ze sztuką "Śmierć i dziewczyna" we wrocławski Teatrze Polskim) oraz że jej rząd będzie dbał, aby pieniądze publiczne nie były wykorzystywane na "wydarzenia kulturalne naruszające ogólnie akceptowane normy społeczne i wartości".

Premier oświadczyła, że polska historia powinna być prezentowana światu w takim stylu, w jakim robią to Amerykanie. Jej zdaniem, są oni mistrzami w pokazywaniu swojej historii w dziełach kultury masowej.

Szydło oświadczyła, że film Pawła Pawlikowskiego "Ida", jako pierwszy w historii polskiej kinematografii nagrodzony Oscarem, nie spełnił jej oczekiwań i nie promował naszego kraju. Nie podobał się jej pod względem artystycznym oraz "rysował negatywny obraz Polski".

- Zdziwiłam się, że dostał Oscara - przyznała premier Beata Szydło.