Reklama

Coraz bliżej prawdy o rakiecie w Przewodowie. Wiadomo czyj był pocisk

To ukraiński pocisk obrony powietrznej wybuchł w Przewodowie i zabił dwie osoby – jest opinia polskich biegłych w śledztwie prokuratury.

Aktualizacja: 26.09.2023 04:55 Publikacja: 26.09.2023 03:00

Prokuratura nie chce ujawnić, z jakiego dokładnie miejsca wystrzelono rakietę, która eksplodowała po

Prokuratura nie chce ujawnić, z jakiego dokładnie miejsca wystrzelono rakietę, która eksplodowała pod Przewodowem

Foto: Policja

Mimo braku współpracy ukraińskiej strony, która dotąd nie udostępniła Polsce żadnych materiałów, śledczy badający głośną tragedię dokonali własnych ustaleń o jej przyczynach. Opinia jest kategoryczna i wyklucza, by pocisk, który wieczorem 15 listopada ubiegłego roku spadł na suszarnię w dawnym pegeerze i eksplodował, zabijając dwóch rolników, mógł być wystrzelony z terenu Rosji.

– Rzeczywiście, pozyskaliśmy opinię, jednak ze względu na jej niejawny charakter nie podajemy jej treści – potwierdza „Rzeczpospolitej” Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej. I podkreśla, że „na obecnym etapie śledztwa czynności dowodowe w kraju zostały wyczerpane”. – Skierowaliśmy wniosek o pomoc prawną do Ukrainy i czekamy na odpowiedź – wskazuje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Nocna prohibicja w Warszawie. Obietnica pilotażu zamiast zakazu
Kraj
Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Hołowni pożegnanie z fotelem
Reklama
Reklama