Jerzy Buzek był gościem wczorajszych "Faktów z zagranicy" w TVN24BIS.
Były premier zarzucił, że Polska nie jest wystarczająco solidarna z państwami Unii Europejskiej, gdy tymczasem państwa Zachodu są z Polską solidarne.
Jako przykład lojalności UE wobec Warszawy Jerzy Buzek podał postawę Zachodu wobec wojny na Ukrainie i w zakresie wspólnotowej polityki energetycznej. - Jest problem z brakiem solidarności z naszej strony, chodzi o uchodźców – ocenił.
Buzek przyznał, że obawy wielu Polaków o to, że podobnie jak potomkowie muzułmańskich imigrantów na zachodzie Europy, tak i w Polsce drugie, trzecie pokolenie dzieci imigrantów zagrozi jej bezpieczeństwu, mogą się okazać słuszne. Jak powiedział jednak, najważniejsza jest europejska wspólnota i solidarność z Europą Zachodnią, która boryka się z falą uchodźców.
- Zawsze ostrzegam: UE i Europa musi liczyć na własną solidarność lub liczyć się z rozpadem i być może wojną – stwierdził.