Aktualizacja: 19.05.2016 10:13 Publikacja: 19.05.2016 10:10
Andrzej Jaroszewicz
Foto: rp.pl
Współautor książki „Czerwony książę” powiedział, ze wbrew temu jakie panowały opinie, to jego życie nie było jak z bajki w żadnym momencie.
- To był czas intensywnej pracy w sporcie samochodowym. Nie zaprzeczam, że wykorzystywałem stanowisko ojca do rozwoju tego sportu. W innych dziedzinach się nie dawało – mówił Jaroszewicz. - To był czas wzmożonych przeżyć: rajdów, kobiet, klubów, wypadków. Absolutnie byłem rockandrollowcem.
Czy rynek pracy dla absolwentów psychologii jest dziś obiecujący? Zdecydowanie tak i warto mieć tego świadomość,...
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas