– Nie było incydentów, które miałyby wpływ na bezpieczeństwo zarówno przybyłych do Warszawy uczestników szczytu NATO, jak i mieszkańców. Było wyjątkowo spokojnie, ale wpływ na to miało profesjonalne przygotowanie służb – mówi „Rzeczpospolitej Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Szczegółowego podsumowania zabezpieczenia imprezy dokona w poniedziałek kierownictwo MSWiA na konferencji w Policyjnym Centrum Dowodzenia w Legionowie, gdzie mieścił się główny sztab operacji. To tutaj non stop czuwało ponad 100 przedstawicieli wszystkich służb podległych MSWiA, spływały meldunki z terenu i z zagranicy.
Główny ciężar dbałości o niezakłócony przebieg szczytu spoczywał na policji – funkcjonariuszy tej formacji było zaangażowanych najwięcej, bo około 7 tys. Ściągnięto posiłki z Polski.
Doszło do czterech incydentów w powietrzu. – Były to próby wejścia w przestrzeń chronioną przez drony, które zostały wyeliminowane, nie poczyniły żadnych szkód – poinformował z kolei szef MON Antoni Macierewicz.