Reklama

Małgorzata Kidawa-Błońska: Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna zostać na stanowisku

- To sądy decydują o winie człowieka, a nie prokuratorzy. Na wczorajszej sesji czułam, że nie chodzi o samorząd, tylko o wielką politykę - mówiła w programie #RZECZoPOLITYCE wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Aktualizacja: 02.09.2016 10:34 Publikacja: 02.09.2016 09:07

Małgorzata Kidawa-Błońska: Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna zostać na stanowisku

Foto: rp.pl

- Moim zdaniem jest dużo niewiadomych, możliwe, że są też nieprawidłowości, ale to trzeba wyjaśnić – mówiła wicemarszałek w związku z reprywatyzacjami.

Zdaniem Kidawy-Błońskiej, obecna prezydent Warszawy powinna pozostać na stanowisku, aby dopilnować wyjaśnienia całej sprawy. - Musimy ustalić, przy tworzeniu dużej ustawy reprywatyzacyjnej, gdzie są pułapki w prawie – mówiła wicemarszałek Sejmu. - Gdyby nie jej determinacja, to ta mała ustawa reprywatyzacyjna w ogóle by nie powstała – dodała.

Działaczka Platformy mówiła, że na sesji Rady Miasta było dużo ambitnych młodych samorządowców, polityków, którzy nie podnosili merytorycznych argumentów. - Główne hasło wczoraj to było, że Gronkiewicz-Waltz musi odejść, a brakowało konkretów, co zostało zrobione źle – mówiła gość programu.

- Do tej pory Gronkiewicz-Waltz była oceniana jako dobry prezydent, zdobywała trzy razy zaufanie – powiedziała Kidawa-Błońska. Dodała, że „PO miała trudny okres, ale staramy się nad tym zapanować”.

Reklama
Reklama

- W sondażu jak Polacy podchodzą do tematu reprywatyzacji, największe grono to byli ludzie, którzy nie mają zdania na ten temat – powiedziała wicemarszałek Sejmu. - Wybory w Warszawie dopiero za 2,5 roku i wtedy przedstawimy dobrego kandydata – dodała.

- Jesteśmy przygotowani na wiele trudnych rozwiązań – przekonywała Kidawa-Błońska. Jej zdaniem, nawet gdy prokuratura postawi zarzuty prezydent Warszawy, to jeszcze nie świadczy o jej winie. - To sądy decydują o winie człowieka, a nie prokuratorzy. Na wczorajszej sesji czułam, że nie chodzi o samorząd, tylko o wielką politykę – dodała działaczka PO.
- W PO zawsze była taka zasada, że każdy kto miał postawione zarzuty, sam podawał się osądowi. W tym przypadku decyzja należy do Gronkiewicz-Waltz – mówiła Kidawa-Błońska. - Chciałabym poznać też jak to wyglądało w poprzednich latach.

- Rozumiem związki zawodowe, które chcą żeby Polacy odpoczywali w niedzielę, ale chcę też żeby ci ludzie zarabiali i mieli pracę – mówiła o wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę Kidawa-Błońska. - Musimy myśleć o odpowiedzialności, jak to wpłynie na gospodarkę.

Według gościa programu #RZECZoPOLITYCE, marszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS nie traktuje jednakowo wszystkich posłów zasiadających w parlamencie. - Funkcja marszałka Sejmu jest trudna, bo musi tak samo traktować też posłów opozycji – mówiła polityk PO, która uważa, że marszałek tego nie robi.

O podaniu ręki przez prezydenta Andrzeja Dudę Lechowi Wałęsie wicemarszałek Sejmu powiedziała, że nie jest to początek czegoś nowego. - Trudno mówić o porozumieniu sierpniowym i nie wymieniać Lecha Wałęsy. To było takie zachowanie, jakie powinno być w tym miejscu – powiedziała gość programu. - Trudno uwierzyć, że ten gest był początkiem czegoś nowego. Ciągle mam jednak nadzieję, że prezydent może stać się prezydentem wszystkich Polaków.

Według Kidawy-Błońskiej kwestia reprywatyzacji nie ma wpływu na dalszą karierę Donalda Tuska w Europie.

Reklama
Reklama

- Platforma nie skręca w prawo. Grzegorz Schetyna mówił o zarzuceniu kotwicy konserwatywnej, a nie o skręcie w prawo – mówiła wymijająco o deklaracji lidera PO Kidawa-Błońska.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Z Warszawy do Poznania w 2,5 godziny już od grudnia. Nowy przewoźnik konkuruje z PKP
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Reklama
Reklama