Na początek prowadzący przytoczył słowa wiceprezydenta Witolda Pahla, który mówił, że w 2008 r. wybuchł kryzys gospodarczy i nie było pieniędzy na wypłacanie roszczeń. - Witold Pahl był posłem i nic nie zrobił, żeby pomóc w rozwiązaniu problemu – oceniał Guział. - To jest bzdura, bo można było wprowadzić ustawę, która zakładałaby wypłacanie jakiegoś procentu wartości.
Guział stwierdził, że nad dzikimi reprywatyzacjami „czuwała” mafia. - W tej sprawie, na ławie oskarżonych powinni zasiąść też sędziowie i prokuratorzy – mówił radny.
Przekonywał, że trzeba użyć jakichś, bliżej nieokreślonych, niestandardowych metod, aby dobrać się do mafii reprywatyzacyjnej. - Al Capone został schwytany dzięki nadzwyczajnym metodom, nie standardowym – mówił Guział. - Nie skazano go za największe przestępstwa, tylko za niepłacenie podatków – dodał.
- Może nie da się skazać tych ludzi za kradzież kamienic, ale może za jakieś inne działania – zastanawiał się Guział.