Dziecko przewieziono do szpitala przy ul. Spornej w Łodzi w sobotę późnym wieczorem. Rodzice powiedzieli, że synek wypadł z łóżeczka.
Lekarze stwierdzili u niemowlaka pękniętą podstawę czaszki, sińce na rączkach i na buzi. Niektóre zasinienia były stare.
Szpital powiadomił policję. Lekarze uważali bowiem, że obrażenia u dziecka mogły powstać w wyniku przemocy, a nie upadku.
Funkcjonariusze zatrzymali wczoraj rodziców dziecka. Dziś będą oni przesłuchiwani. Na razie nie wiadomo, czy i jakie zarzuty usłyszą.
Tydzień temu do bydgoskiego szpitala trafiła czteromiesięczna Oliwka. Miała poważne obrażenia głowy. Rodzice twierdzili, że to starsza siostra uderzyła dziewczynkę w głowę plastikowym kubkiem.