Witold Waszczykowski w rozmowie z Onetem podsumował rok swojej pracy na stanowisku szefa MSZ. Minister powiedział Onetowi, że choć formalnej decyzji o wstrzymaniu budowy Nord Stream II nie ma, gazociągu nie będzie.

- Nieformalnie wiadomo, że zwiększenie przepływu przez OPAL (lądową odnogę pierwszego Nord Streamu, zlokalizowanego na terenie Niemiec wzdłuż naszej zachodniej granicy - red.) - a więc i przez Nord Stream I - może zadowolić Gazprom na tyle, że zrezygnuje z budowy Nord Stream II - powiedział Witold Waszczykowski.

Pytany o to, czy polski rząd, ostro protestujący przeciw Nord Stream II, może ogłosić sukces, minister spraw zagranicznych odpowiedział, że Polska jest w kłopotliwej sytuacji.

- Na pierwszy rzut oka powinniśmy odtrąbić zwycięstwo w sprawie zablokowania Nord Stream II, ale z drugiej strony Rosjanie i tak osiągną swój cel — zaleją Europę Środkową i Południową większą ilością gazu z pominięciem Polski. Czy zwiększenie przepustowości dotychczasowych rur, czy budowa nowej — wychodzi na to samo - powiedział Waszczykowski.

Więcej w Onecie.