Na jaw wychodzi coraz więcej przypadków handlu dziećmi oraz nielegalnych adopcji. Ogłoszenia o noworodkach traktowanych jak towar i wystawianych na sprzedaż wychwytują policjanci, organizacje społeczne i sami internauci. W poprzednich latach stwierdzono najwyżej kilka przestępstw nielegalnej adopcji, w ubiegłym roku – kilkadziesiąt.
– W sytuacji, kiedy dzieci do adopcji jest mniej, a problem niepłodności, chociaż dotyczy nawet co czwartej pary, jest marginalizowany, istnieje zagrożenie, że zjawisko handlu dziećmi będzie się nasilać – mówi „Rzeczpospolitej" Monika Jagodzińska, dyrektor Ośrodka Adopcyjnego TPD w Warszawie.