Łomanowski: Atomowy poker Kima

Po dwóch latach rosnącego napięcia między USA i Koreą Północną nagle, w ciągu zaledwie dwóch miesięcy, stanęliśmy przed perspektywą podpisania porozumienia przez oba państwa.

Aktualizacja: 01.05.2018 19:08 Publikacja: 01.05.2018 00:01

Łomanowski: Atomowy poker Kima

Foto: AFP

Wszystko jednak zależy od Kim Dzong Una. Wszelkie analizy dalszego rozwoju wydarzeń na Półwyspie Koreańskim utykają w jednym punkcie: jakie są prawdziwe zamiary przywódcy Północy? Ewentualne porozumienie uwarunkowane jest odpowiedzią na pytanie, do czego Kim tak naprawdę dąży, czy i na jakie ustępstwa gotów jest iść. Tego zaś nikt nie wie.

Eksperci, analitycy i dziennikarze opierają się tylko na informacjach dostępnych, czyli tym, co widzą. A widzą uśmiechniętego Kima, demonstracyjnie pokazującego gotowość do rozmów. Po spotkaniu w Panmundżomie kazał na przykład zmienić czas w swoim państwie. Przesunięcie wskazówek zegarów na Północy o pół godziny do przodu sprawiło, że w Pjongjangu znów jest ta sama godzina, co w Seulu. Czyżby więc Kim pokazywał, że chce zbliżyć się do reszty świata? Podobnie jest z zaproszeniem zagranicznych dziennikarzy na uroczystość zamknięcia północnokoreańskiego poligonu atomowego. Odpowiedź jest równie trudna jak rozstrzygnięcie odwiecznego problemu, czy szklanka jest do połowy pusta, czy do połowy pełna. Przede wszystkim dlatego, że nikt nie wie, ile takich poligonów ma Pjongjang i ile głowic atomowych dzięki nim wyprodukował.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Kraj
80. rocznica zakończenia II wojny światowej. Trump ustanawia nowe święto. Dlaczego Polacy nie lubią tego dnia?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem