Platforma szuka kandydatów, którzy mogliby wygrać wybory na prezydentów najważniejszych miast w kraju. Władze partii – podobnie jak PiS – zleciły sondaże, by sprawdzić, który polityk ma największe szanse.
„Rz” ustaliła, że badanie w Łodzi wygrał Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. – Miał 34 proc. poparcia, Cezary Grabarczyk był trzeci, dostał niewiele ponad 10 proc. – mówi jeden z polityków PO.
W 2006 r. Kwiatkowski znalazł się w drugiej turze z Jerzym Kropiwnickim (w ubiegłą niedzielę odwołanym w referendum). Przegrał wówczas walkę o fotel prezydenta Łodzi 10 punktami procentowymi. Według naszych informatorów minister, gdyby uzyskał zgodę premiera, byłby gotów wystartować w wyborach. – Decyzja jeszcze nie zapadła, ale wyłoniliśmy wąskie grono kandydatów – mówi Andrzej Biernat, szef łódzkiej PO. Jeśli premier nie da zgody na start ministra, PO w Łodzi może wystawić Radosława Stępnia, wiceministra infrastruktury.
Z Kwiatkowskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.
W kilku miastach PO będzie miała problem z wyborem kandydata. Prezydent Szczecina Piotr Krzystek już zapowiedział, że będzie się ubiegał o reelekcję. Jednak ma on w partii wielu oponentów. Jeśli nie dostanie rekomendacji regionu, to start rozważa poseł PO Arkadiusz Litwiński.