Tusk podkreślił, że Polska nie potrzebuje nowej konstytucji, ale - jego zdaniem - jest potrzeba poprawy obowiązującej ustawy zasadniczej.
Platforma opowiada się m.in. za zmniejszeniem liczby posłów z 460 do 300, a senatorów ze 100 do 49 (w województwie liczącym do 1 mln mieszkańców wybierany ma być jeden senator, każdy kolejny rozpoczęty milion mieszkańców zwiększa liczbę mandatów przypadających województwu o jeden). PO proponuje też, aby w Senacie zasiadali wszyscy byli prezydenci wybrani w wyborach powszechnych (czyli nie Wojciech Jaruzelski).
PO chce również, aby immunitet parlamentarny był nadawany posłom i senatorom tylko w szczególnych przypadkach - kiedy istniałoby zagrożenie, iż władza nadużywa służb czy wymiaru sprawiedliwości przeciw parlamentarzyście.
Platforma opowiada się za tym, aby Sejm mógł odrzucać prezydenckie weto bezwzględną większością głosów - a nie jak obecnie większością 3/5 głosów. Prezydent byłby - tak jak teraz - wybierany w wyborach powszechnych.
Proponuje też zwiększenie wymaganej liczby podpisów pod kandydaturami w wyborach prezydenckich. Miałoby to być nie 100 tys. a 300 tys. podpisów.