Według jury imprezy, odbywającej w Katowicach, Szkaradnik i Pilawski popełnili równorzędne błędy w tekście pisanym przez wszystkich uczestników oraz ten sam błąd w dogrywce.
"Obydwie prace były takie same - miały po jednym równorzędnym błędzie. Zrobiliśmy dogrywkę i okazało się, że każde z nich zrobiło ten sam błąd. Musieliśmy obejść regulamin, czułbym się głęboko nieszczęśliwy, gdyby tylko jedna z tych osób wygrała" -tłumaczył decyzję jury prof. Andrzej Markowski.
Kilkuzdaniową dogrywkę pisało 21 osób, które w głównym tekście Dyktanda popełniły po jednym równorzędnym błędzie. Półfinaliści otrzymali wyróżnienia po tysiąc złotych. Laureaci tegorocznego dyktanda muszą podzielić się czekiem opiewającym na 20 tys. zł.
Szczepan Kończal, utalentowany młody pianista, najlepiej wśród kilkunastu zaproszonych młodych gości specjalnych napisał Ogólnopolskie Dyktando. Zdobył tytuł Gwiazdy Ortografii i otrzymał w nagrodę "Brylantową Gżegżółkę", czyli pracę plastyczną autorstwa Renaty Bonczar.
Tekst był przeciętnie trudny, to znaczy naszpikowany trudnymi wyrazami tylko po to, żeby ludziom utrudnić życie (...) Nie chcę mówić nic więcej, bo boję się, że cokolwiek powiem, powiem nieortograficznie - podsumował Kończal