Rosyjski mafioso kontrolował dostawy gazu dla Polski

Rząd SLD podpisał kontrakt z gangsterami. Politycy lewicy twierdzą, że nie znali powiązań Eural TG

Publikacja: 06.02.2008 02:55

Poniedziałkowy „Superwizjer” TVN ujawnił, że zawarty w 2003 roku kontrakt na dostawę gazu do Polski podpisała węgierska firma Eural Trans Gas kontrolowana przez Siemiona Mogilewicza, szefa rosyjskiej mafii. O tej sprawie jako pierwsza już w 2003 r. informowała „Gazeta Wyborcza”.

Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy „Superwizjera” o tym, kto rzeczywiście kontroluje firmę, mogli wiedzieć ówcześni politycy lewicy: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, premier Leszek Miller i szef ABW Andrzej Barcikowski. Materiał wywołał polityczną burzę. Siwiec w przesłanym oświadczeniu stwierdził, że BBN nie zajmowało się kwestią kontraktów gazowych: „Z posiadanych przeze mnie informacji nie wynikał w żaden sposób fakt zaangażowania grup przestępczych w dostawy gazu do Polski”. – Nie wiem, kto brał, kto dawał. Ja na pewno nie.

– odpowiedział wczoraj w TVN 24 na pytania o rzekome przyjmowanie łapówek przez polskich polityków.

Leszek Miller stwierdził, że nie wiedział o mafijnych powiązaniach Eural TG. Pytany o notatkę, w której według „Superwizjera” doradca miał go ostrzegać przed podpisaniem kontraktu, odpowiedział: – Dowiedziałem się, że podobno istniała, ale nie dotarła do mnie.

Dodał, że jest bliski pozwania dziennikarzy „Superwizjera”. Pozew zapowiedział też Marek Pol, ówczesny minister infrastruktury, który renegocjował kontrakt. Spotkaniem się w prokuraturze w razie pomówienia zagroził także Siwiec.

Politycy PiS Antoni Macierewicz, Zbigniew Wassermann i Paweł Poncyljusz na konferencji prasowej zażądali od rządu informacji na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski. Podkreślali, że kontrakt z Eural Trans Gasem ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo energetyczne kraju. W odpowiedzi przewodniczący Klubu PO Zbigniew Chlebowski stwierdził, że kontrakt na dostawę gazu podpisany za rządów SLD został przedłużony na kolejne dwa lata przez PiS. Dodał, że wiedzę na temat związków firmy z rosyjską mafią mieli zarówno premier Jarosław Kaczyński, jak i Zbigniew Wassermann. – Absolutnie tego nie pamiętam – mówił wczoraj Jarosław Kaczyński. – To jest taki klasyczny chwyt PO. Próbuje ciągle zrzucać na nas różne sprawy dlatego, że nieustannie zanurza się w bagnie kompromitacji – ocenił.

– W 2006 roku PGNiG przedłużyło kontrakt na dostawy gazu nie z Eural Trans Gasem, lecz z Ros UkrEnergo – powiedział PAP były minister gospodarki Piotr Woźniak.

Siemion Mogilewicz – boss sołncewskiej mafii, który stał za dostawami gazu. Trafił na listę poszukiwanych przez FBI za machinacje giełdowe, które kosztowały inwestorów 150 mln dolarów. Scotland Yard ściga go za pranie w brytyjskich bankach brudnych pieniędzy z handlu bronią, narkotykami i prostytucji. Kilka dni temu rosyjska prokuratura oskarżyła go o oszustwa podatkowe.

Ryszard Kozina vel Richardo Fanchini– polski mafioso uważany za jednego z trzech największych bossów rosyjskiej mafii w Europie i USA. Reprezentował w Polsce interesy Mogilewicza. Obecnie przebywa w areszcie w USA, w związku m.in. z handlem przez rosyjską mafię kokainą w latach 2004 – 2007. Znajomy Andrzeja Kuny i Aleksandra Żagla.

rc, pap

Poniedziałkowy „Superwizjer” TVN ujawnił, że zawarty w 2003 roku kontrakt na dostawę gazu do Polski podpisała węgierska firma Eural Trans Gas kontrolowana przez Siemiona Mogilewicza, szefa rosyjskiej mafii. O tej sprawie jako pierwsza już w 2003 r. informowała „Gazeta Wyborcza”.

Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy „Superwizjera” o tym, kto rzeczywiście kontroluje firmę, mogli wiedzieć ówcześni politycy lewicy: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, premier Leszek Miller i szef ABW Andrzej Barcikowski. Materiał wywołał polityczną burzę. Siwiec w przesłanym oświadczeniu stwierdził, że BBN nie zajmowało się kwestią kontraktów gazowych: „Z posiadanych przeze mnie informacji nie wynikał w żaden sposób fakt zaangażowania grup przestępczych w dostawy gazu do Polski”. – Nie wiem, kto brał, kto dawał. Ja na pewno nie.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA