Płocki sąd uniewinnił Katarzynę F. (żonę szefa gangu Wojciecha F., który rok temu powiesił się w celi) od zarzutu udziału w grupie przestępczej, która porwała i zabiła Krzysztofa Olewnika. Skazał ją tylko za posiadanie dokumentów pochodzących z kradzieży.
Bliscy ofiary nie zgadzają się z takim rozstrzygnięciem. – Jesteśmy przekonani, że ta kobieta wiedziała o uprowadzeniu i pomagała porywaczom. W piwnicy jej domu był przez dwa lata więziony mój syn, a ona tam bywała – mówi „Rz“ biznesmen Włodzimierz Olewnik, ojciec zamordowanego Krzysztofa.
Jego adwokaci już przygotowują apelację. Niewykluczone, że to samo zrobią olsztyńscy prokuratorzy, którzy domagali się dla Katarzyny F. 2,5 roku więzienia.
Krzysztof Olewnik przez dwa lata był więziony w piwnicy domu letniskowego w Kałuszynie należącego do Katarzyny F. i jej męża Wojciecha. Na procesie Katarzyna F. milczała, a w śledztwie twierdziła, że o porwaniui mężczyźnie trzymanym w piwnicy nie wiedziała.
Ale z zeznań świadków i członków gangu wynika, że F. często bywała w domu w Kałuszynie w czasie, gdy w piwnicy więziono ofiarę.