25-letni Miguel Blazqez Alvarez odbywał staż w Instytucie Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk. Do Tatrzańskiej Stacji Terenowej Ochrony Przyrody w Zakopanem przyjechał w piątek.

"W niedzielę rano mężczyzna wyszedł w góry. Nie pozostawił żadnej informacji, dokąd się udaje" - powiedziała Anna Delimat z zakopiańskiej stacji PAN, która zgłosiła zaginięcie mężczyzny.

Turystę znaleziono pod Kozią Przełęczą, prawdopodobnie zginął po upadku z dużej wysokości. Według wszelkiego prawdopodobieństwa Hiszpana zaskoczyła typowa dla gór gwałtowna zmiana pogody, która - znakomita w momencie wyjścia na szlak, zmieniła się radykalnie w ciągu kilku godzin.

W Tatrach wiatr halny wieje z prędkością 130 km/h. W takich warunkach użycie śmigłowca jest niemożliwe. Wysoko w górach panują zimowe warunki. Szlaki przykryte są cienką warstwą śniegu, a w wielu miejscach, szczególnie po północnej stronie i w miejscach zacienionych, są mocno zalodzone i bardzo śliskie.