– To sprawa na skalę amerykańskiej afery Watergate – tak posłowie PiS skomentowali tekst „Rz” z 8 stycznia.
Jego autorzy Paweł Reszka i Michał Majewski ujawnili, że w toku śledztwa dotyczącego przecieku raportu ABW w sprawie tzw. incydentu gruzińskiego (ostrzelania kolumny, w której jechał prezydent Lech Kaczyński w listopadzie 2008 r.) inwigilowano czołowych urzędników Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego samego.
O przeciek – ujawnienie tajemnicy państwowej – oskarżono byłego szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego.
– Czy dopuszczalne jest prowadzenie pod pretekstem stosunkowo błahego śledztwa inwigilacji prezydenta? – pytał poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Klub PiS poinformował, że składa w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Zażądał też zwołania posiedzeń dwóch komisji: Sprawiedliwości i Służb Specjalnych