Reklama
Rozwiń
Reklama

Co działacz PO wie o korupcji

Matka nie bije Cygana za to, że kradł, lecz że dał się złapać – mówił w telewizji wałbrzyski działacz Platformy o aferze z kupowaniem głosów

Publikacja: 03.03.2011 21:11

Co działacz PO wie o korupcji

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W taki sposób Marek Rząsowski komentował wyborczą aferę korupcyjną w Wałbrzychu i rozwiązanie tamtejszych struktur partii przez dolnośląskie władze PO 19 lutego.

Kilka dni później w rozmowie w TV Wałbrzych były szef wałbrzyskiej PO, a ostatnio jej rzecznik przyznał, że po postawieniu zarzutów korupcyjnych jednemu z radnych rozwiązanie struktur było najlepszym wyjściem. – Nie mogliśmy udawać, że nic się nie dzieje – wyznał.

Po uwadze prowadzącego wywiad, że głosy były prawdopodobnie kupowane, Rząsowski oponował: – Tajemnicą poliszynela jest, że były kupowane głosy nie tylko przez PO. Inne ugrupowania były lepiej zorganizowane, prokuratura poświadcza, że są prowadzone postępowania w stosunku do innych komitetów wyborczych.

Jak zauważył prowadzący, z tej wypowiedzi wynika, że w PO była zorganizowana grupa do kupowania głosów. Rząsowski stwierdził: – Fakt postawienia zarzutów Stefanosowi E. i kilku innym osobom świadczy o tym, że było to przemyślane i zorganizowane. Tych panów złapano, a matka nie bije Cygana za to, że kradł, lecz że dał się złapać i to w tych kategoriach jest. Na pana Stefanosa są twarde dowody.

Piotr Sosiński (PiS), były wiceprezydent Wałbrzycha, słowami Rząsowskiego jest zdziwiony. – W lokalnej telewizji zdobył się na niebywałą szczerość. Tak lekko opowiada o procederze kryminalnym, jakby to była forma prowadzenia akcji wyborczej – mówi "Rz". A słowa dotyczące Romów komentuje: – Żenujące i niestosowne.

Reklama
Reklama

Jarosław Charłampowicz, sekretarz dolnośląskiej PO, wywiad Rząsowskiego traktuje jako wypowiedź osoby prywatnej. – Żadne komentarze dotyczące sprawy kupowania głosów nie są dla wałbrzyskiej Platformy dobre. Tak samo traktuję tę wypowiedź – zaznacza.

W taki sposób Marek Rząsowski komentował wyborczą aferę korupcyjną w Wałbrzychu i rozwiązanie tamtejszych struktur partii przez dolnośląskie władze PO 19 lutego.

Kilka dni później w rozmowie w TV Wałbrzych były szef wałbrzyskiej PO, a ostatnio jej rzecznik przyznał, że po postawieniu zarzutów korupcyjnych jednemu z radnych rozwiązanie struktur było najlepszym wyjściem. – Nie mogliśmy udawać, że nic się nie dzieje – wyznał.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Budżet Warszawy na 2026 r. Na co stołeczny ratusz wyda najwięcej pieniędzy?
Kraj
To on uratował pociąg przed wykolejeniem. Kim jest maszynista Kolei Mazowieckich?
Kraj
„Rzecz w tym”: Sabotaż na torach – Rosja pokazuje, że jest gotowa pójść dalej
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Warszawa
Zakaz leżenia w komunikacji miejskiej. Warszawski ratusz chce zaostrzyć przepisy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama