Subotić: Koalicyjne przymiarki

Mimo że do wyborów parlamentarnych jeszcze ponad siedem miesięcy, w prasie trwają w najlepsze dywagacje o tym, kto z kim zawrze rządową koalicję. I kto może być nowym premierem

Aktualizacja: 16.03.2011 11:26 Publikacja: 16.03.2011 11:20

Małgorzata Subotić

Małgorzata Subotić

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Dzisiaj tymi dywagującymi są politycy z najwyższej półki.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zwierza się w wywiadzie dla „Polityki", a lider głównej partii opozycyjnej Jarosław Kaczyński dla „Gazety Polskiej".

Zawiedzie się jednak ten, kto liczy, że po lekturze obu tygodników dowie się, jakie rządowe małżeństwo chcą zawrzeć liderzy głównych partii. Jest to nie próba swatania, a raczej bezpardonowe dawanie kosza potencjalnym partnerom.

W częstowaniu czarną polewką najpracowitszy jest lider PiS. Nie tylko po raz kolejny zaprzecza możliwości powyborczej współpracy PiS z SLD. Idzie o krok dalej, nazywając spekulacje na ten temat infantylizmem politycznym.

Dla Jarosława Kaczyńskiego trudna do zaakceptowania byłaby również koalicja z PSL. „Cena wysoka. A możliwości niewielkie. Przede wszystkim ogromna prorosyjskość" -  przekonuje. I brutalnie ucina pojawiające się w mediach spekulacje o rządzie PiS-PSL z  Pawlakiem na czele. „Takie rozwiązanie jest kompletnie niemożliwe, bo oznaczałoby w rzeczy samej stworzenie niekontrolowalnego rządu ludowców".

To z kim PiS mógłby współrządzić po wyborach? Kaczyński kreśli scenariusz, który rzeczywiście jest mu najmilszy.

„Albo wygrywamy wybory tak znacząco, iż sprawujemy władzę samodzielnie, ewentualnie wzmocnienie pojedynczymi politykami Platformy, albo zawiązujemy porozumienie z częścią PO, która wykrusza się z tego ugrupowania" - prognozuje.

To się nazywa upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Nie dość, że PiS wróci do władzy, to jeszcze najzagorzalszy wróg ulegnie rozpadowi.

Przy tym co mówi Kaczyński koalicyjne dywagacje w wykonaniu Schetyny brzmią dość banalnie. Numer dwa w Platformie stwierdza, że nie jest możliwa koalicji między PO i PiS. „Emocje negatywne między PO i PiS są tak silne, że ten scenariusz nie istnieje" - zaznacza. Z kolei porozumienie z SLD Schetyna określa jako bardzo trudne, zwłaszcza programowo: „Sojusz jest bardzo roszczeniowy".

Co więc się marzy Schetynie?  Powtórka z rozrywki. „Trzymam więc kciuki za powtórkę obecnej koalicji" - zapewnia. Oczywiście z premierem Donaldem Tuskiem na czele.

Problem tylko w tym, że marszałek niebawem może nie być już w stanie trzymać kciuków za cokolwiek.  Jeśli oczywiście wierzyć nieocenionemu Januszowi Palikotowi. W wywiadzie dla Onet.pl zwierza się ze swej tajemnej wiedzy. „Tusk chce wykończyć Schetynę, a Schetyna Tuska" - wieszczy. I tę morderczą myśl rozwija: „Był już przygotowywany wniosek o usunięcie Schetyny z PO, ale w ostatniej chwili, w wyniku rozmowy Sławomira Nowaka z Tuskiem, wstrzymano się z wyrzuceniem Schetyny z Platformy".

Dzisiaj tymi dywagującymi są politycy z najwyższej półki.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zwierza się w wywiadzie dla „Polityki", a lider głównej partii opozycyjnej Jarosław Kaczyński dla „Gazety Polskiej".

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne