Wyłudzał pieniądze w kościołach na zmarłe dzieci

Płakał, że nie ma pieniędzy na pogrzeb dziecka. Księża mu je dawali. Daniel R. wpadł dzięki bystrości jednego z duchownych. Policja szuka kolejnych ofiar oszusta

Publikacja: 28.06.2012 08:35

Wyłudzał pieniądze w kościołach na zmarłe dzieci

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Na internetowej stronie archidiecezji warszawskiej pojawił się komunikat, który ostrzega księży przed oszustem podającym się za Daniela Witkowskiego, ojca zmarłego synka (czasami mówił o córce), i wyłudzającym pieniądze w parafiach. „Mężczyzna ma około 27 lat, jest otyłym, ciemnym blondynem. Był poszukiwany listem gończym" – można przeczytać w komunikacie kurii. Podano w nim także numer sprawy, którą prowadzi komisariat w Milanówku.

Okazało się, że w ostatnich  dniach tamtejsi policjanci ujęli 27-letniego oszusta Daniela R.

– Mężczyzna wyłudzał pieniądze w kościołach od księży. Mówił, że zmarło mu dziecko, że nie ma środków na pochówek, i prosił o wsparcie – opowiada jeden z funkcjonariuszy.

Oszust wpadł przez przypadek. Jeden z wikariuszy z Milanówka pochwalił się kolegom – księżom z Warszawy – że zrobił dobry uczynek.

– Wsparłem młodego chłopaka, który nie miał pieniędzy na pogrzeb – mówił wikary.

– A chciał 400 zł? – zapytał inny duchowny.

– Tak. A skąd wiesz? – zdziwił się ksiądz z Milanówka. I tak od słowa do słowa wyszło na jaw, że ten sam mężczyzna pojawiał się wcześniej w innych parafiach.

Wiadomo, że był w kościele na Bielanach, na Woli, a także w świątyni pod Piasecznem.

– Od razu skojarzyłem, że to złodziej, i pogoniłem go – powiedział nam proboszcz parafii z Bielan. Prosił, by nie podawać ani jego nazwiska, ani nazwy parafii. – Nie ma się czym chwalić – tłumaczy.

Proboszcz wolskiej parafii, z której jeden z wikariuszy dał  oszustowi na pogrzeb 400 zł, nie chciał w ogóle na ten temat rozmawiać. – Nie będzie żadnego komentarza – powiedział tylko i odłożył słuchawkę.

Po tym, jak ksiądz z Milanówka odkrył, że ma do czynienia z oszustem, zadzwonił na komendę. Poprosił mundurowych o pomoc. Ze swojej strony też obiecał im wsparcie.

Na prośbę policjantów wysłał SMS do oszusta z informacją, że może dać mu więcej pieniędzy. Umówili się na konkretny dzień. „Ojciec zmarłej dziewczynki" przyjechał wtedy do milanowskiej parafii. Kiedy odbierał od wikarego kolejne 400 zł, zatrzymali go policjanci.

Mężczyzna był bardzo zdziwiony. Nie spodziewał się zasadzki. Funkcjonariusze szybko ustalili, że to nie jest żaden Daniel Witkowski, a Daniel R., który wcale nie jest ojcem. – Nigdy nie miał i nie ma ani córki, jak mówił niektórym oszukanym księżom, ani syna. Wyłudzał pieniądze, by spłacać swoje długi – opowiada policjant.

Daniel R. do Warszawy przyjechał z północy kraju. Od kilku miesięcy był poszukiwany listem gończym w całej Polsce, bo ma do odsiadki pół roku więzienia za kradzież, więc od razu trafił za kratki.

Wcześniej usłyszał zarzuty czterech oszustw oraz jazdy pod wpływem alkoholu. – Do kościoła w Milanówku przyjechał, gdy był pijany – tłumaczy policjant. Dodaje, że Daniel R. chce dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował dla siebie za wyłudzenia pieniędzy od księży wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Zgodził się na to prokurator. Teraz karę musi zatwierdzić jeszcze sąd.

Socjologa prof. Janusza Czapińskiego z Uniwersytetu Warszawskiego oszustwo na zmarłe dziecko nie szokuje. – To nie jest przekraczanie żadnych granic, bo te już dawno zostały przekroczone – tłumaczy. I pyta:

– Czym różni się takie oszustwo od wyłudzenia oszczędności życia od starszych schorowanych osób przez osoby podające się za ich wnuki? Ja żadnej różnicy nie widzę.

Zauważa jednak, że wyłudzanie pieniędzy na pogrzeb zmarłego dziecka może szokować z dwóch powodów: śmierci dziecka i oszukania osoby duchownej. – Jeśli oszust nie wierzy lub słabo wierzy, to sumienie pewnie ma spokojne – komentuje prof. Czapiński.

Jeden z policjantów zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej mówi, że wyłudzanie pieniędzy od księży go nie dziwi.

– Oszuści mogą pójść jeszcze dalej i wymyślić jeszcze bardziej niemoralne oraz nieetyczne historie. Dla nich liczą się tylko pieniądze. My jesteśmy na wszystko przygotowani – dodaje oficer.

Na internetowej stronie archidiecezji warszawskiej pojawił się komunikat, który ostrzega księży przed oszustem podającym się za Daniela Witkowskiego, ojca zmarłego synka (czasami mówił o córce), i wyłudzającym pieniądze w parafiach. „Mężczyzna ma około 27 lat, jest otyłym, ciemnym blondynem. Był poszukiwany listem gończym" – można przeczytać w komunikacie kurii. Podano w nim także numer sprawy, którą prowadzi komisariat w Milanówku.

Okazało się, że w ostatnich  dniach tamtejsi policjanci ujęli 27-letniego oszusta Daniela R.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej