Reklama

PSL nie mówi nie komisji śledczej

Ludowcy kalkulują, że powinni odciąć się od historii z Amber Gold. Waldemar Pawlak nie wyklucza, że zagłosują w tej sprawie razem z opozycją

Aktualizacja: 28.08.2012 00:33 Publikacja: 28.08.2012 00:31

Donald Tusk i Waldemar Pawlak

Donald Tusk i Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Z informacji „Rz" wynika, że wicepremier Waldemar Pawlak nawet w rozmowach ze współpracownikami przyznaje, że powołanie komisji śledczej, która zbadałaby działania organów państwa wobec Amber Gold, to „sprawa wciąż otwarta". Decyzję w tej sprawie uzależnia m.in. od spotkania i rozmowy z posłami PSL, które ma się odbyć jutro.

Pawlak kilka dni temu publicznie stwierdził, iż sprawa Amber Gold „jest na tyle poważna", że nie wyklucza, iż jego partia poprze wniosek opozycji o powołanie komisji śledczej (taki wniosek zapowiedział m.in. PiS).

Posłowie PO uważają jednak, że to rutynowa gra Pawlaka. – Zawsze skorzysta z okazji, by dokuczyć Tuskowi. Wybrał najgorszy dla premiera moment, toteż Tusk był wkurzony, gdy to usłyszał. Ale w powołanie komisji i tak nie wierzę – mówi „Rz" poseł Platformy.

Ale ludowcy wiedzą, że trudno będzie im wytłumaczyć przed wyborcami, dlaczego nie chcą komisji. – Samo jej powołanie jeszcze niczego nie przesądza. Zależy kto w niej zasiądzie i jak się będzie układać współpraca – mówi „Rz" jeden z ludowców.

Zwłaszcza że – jak dodaje – po powołaniu takiej komisji koalicja działałaby „po staremu". Wątpliwe więc, by doszło np. do wielogodzinnego show z przesłuchiwaniem syna premiera Michała Tuska.

Reklama
Reklama

Część polityków PSL uważa natomiast, że komisja pozwoliłaby im zdystansować się od całej historii z Amber Gold i uwiarygodnić się po aferze taśmowej.

– Może też powstać komisja śledcza do zbadania afery taśmowej – ripostują politycy PO.

Taki wniosek złożył PiS, ale partii Jarosława Kaczyńskiego nie zależy dziś na grillowaniu PSL, lecz PO. – Komisja w sprawie taśm badałaby szerzej sprawę obsadzania spółek Skarbu Państwa. Platforma strzeliłaby sobie w stopę, godząc się na to – mówi polityk PSL.

W PSL słychać też głosy, że stanowisko Pawlaka to gra na potrzeby jesiennego kongresu. Chce się pokazać jako niezależny lider.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama