Sąd Apelacyjny oddalił jego apelację przeciwko Ringier Axel Springer dotyczącą wpisów na forach internetowych pod jego adresem.
- Sąd uznał, że za komentarze w internecie pod publikacjami wydawcy nie odpowiadają. Takie samo zdanie miał wcześniej Sąd Najwyższy. Otwiera to tym samym możliwość złożenia skargi na art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną jako niezgodny z konstytucją – tłumaczy mec. Giertych jest nierealne – tłumaczy mecenas Giertych.. Dodaje, że nie absolutnie nie chodzi mu o ograniczenia w całym internecie, ale tylko na stronach zarejestrowanych wydawców. – Dziś można tam bezkarnie wyzywać i nikt nie ponosi za to odpowiedzialności. Udowodnienie komuś winy to fikcja. Samo ustalenie, że z danego komputera pochodzą wpisy to za mało, trzeba udowodnić kto to zrobił, a to dlatego przepisy powinny zostać zmienione – tłumaczy mec. Giertych.
Prof. Iwona Hofman, prasoznawca z UMCS uważa, że powinno się zmienić prawo prasowe i pokrewne, tak aby wyznaczono odpowiedzialność wydawców i administratorów za zarządzanie takim kanałem komunikacji jakim jest internet. – Z jednej strony czasem takie wpisy mogą doprowadzać do naprawdę dramatycznych sytuacji, a z drugiej zmieniając prawo mogą się pojawić głosy, zwłaszcza wśród młodych ludzi że wolność słowa w sieci jest zagrożona – zauważa prof. Hofman.