Dziewczynka z katarem i kaszlem trafiła do lekarza rodzinnego ponad tydzień temu. Ten zalecił jej rodzicom, by podali dziecku witaminę C, zrobili inhalację z soli fizjologicznych i nasmarowali fenistiletem. Ta terapia nie przyniosła poprawy. Po kilku dniach rodzice wrócili do lekarza rodzinnego. Ten jednak jej nie zmienił.
W nocy z 1 na 2 marca stan dziecka się pogorszył. Rodzice podali dziewczynce czopek przeciwgorączkowy, bo temperatura u Leny wzrosła do 40 stopni Celsjusza i udali się do nocnej pomocy medycznej w Grodzisku, skąd skierowano ich razem z córką do szpitala na oddział ratunkowy. Tam dziecko zrobiono badania m.in. krwi, kału, wymazu z gardła, podano paracetamol i skierowano na oddział dla niemowlaków.
W sobotę ok. południa dziewczynka miała już 37 stopni gorączki, a uderzenia serca spadły z 200 do 160 na minutę. Gdy później lekarz rozmawiał z rodzicami dziecka zauważył, że mała Lenka blednie. To go zaniepokoiło zdecydował o wykonaniu punkcji lędźwiowej by wykluczyć zapalenie opon mózgowych. Godzinę później po jej wykonaniu odkryto zmiany wybroczynowe na skórze dziecka oraz bradycardię serca. Ilość uderzeń spadła do 60 na minutę. Rozpoczęto masaż serca dziewczynki i sztuczne oddychanie. Podano jej adrenalinę, Na chwilę nastąpiła poprawa. Dziecko zostało zaintubowane, ale nie przyniosło to poprawy. Przed godz. 17 mała Lena zmarła. – Dziś wszczęto śledztwo w sprawie narażania małej pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia – mówi Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury. Dodaje, że w czasie postępowania będzie sprawdzane czy diagnostyka i leczenie lekarza rodzinnego wobec dziewczynki było właściwe. – Już zleciliśmy sekcję zwłok dziecka – dodaje prok. Ślepokura.
To nie jedyna w ostatnich dniach śmierć dziecka spowodowana problemami z lekarzami. W łódzkim szpitalu w ub. środę zmarła Dominika, bo na czas nie dojechała do niej karetka pogotowia. Ten przypadek tak bardzo zbulwersował założycieli Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego i Lidię Owsiak, że zagrozili wycofaniem ze zbiórek na rzec wsparcia medycyny dla najmłodszych. Kontrolę w zakładach, które zajmowały się Dominiką zapowiedział też minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.