Ministerstwo Rolnictwa potwierdziło nieprawidłowości w wykorzystaniu ubiegłorocznej dotacji przez Związek Kółek Rolniczych Władysława Serafina, ale udaje, że sprawy nie ma. Chodzi o dotację celową – ponad 755 tys. zł – przekazywaną na przedstawicielstwo polskich rolników w europejskiej organizacji COPA COGENA. Tymczasem zarząd związku, któremu przewodzi Serafin, twierdzi, że ma dowody na to, że w ciągu czterech ostatnich lat na prywatne konto prezesa przelano 3 mln zł.
Podczas kontroli w Kółkach Rolniczych kontrolerzy zakwestionowali 25 przelewów z konta dotacyjnego na cele niezwiązane z dotacją. „Żaden przelew nie został ujęty w skorygowanym sprawozdaniu finansowym z wykorzystania dotacji" – piszą kontrolerzy resortu. Za niezgodny z umową dotacyjną uznali wydatek ponad 607 tys. zł (cała dotacja to 755 tys. zł).
Na co poszły zakwestionowane pieniądze? Rolnicy wydali je m.in. na stronę internetową związku, druk kartek okazjonalnych i promocję jubileuszu 150-lecia Kółek Rolniczych. Prócz tego Serafin tłumaczył kontrolerom, że w 2008 r. związek, którym kieruje, pożyczył u niego ponad 1,7 mln zł na obsługę zobowiązań. Umowa miała zostać podpisana w styczniu 2008 roku i do końca tego roku spłacona.
– Serafin był wtedy radnym sejmiku województwa śląskiego. Nie tylko nie wykazał tej pożyczki w oświadczeniu majątkowym, ale nie wykazał też posiadania tych dwóch milionów złotych. Sprawdziliśmy to – wskazuje Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, której organizacje rolników korzystające z dotacji przedkładają sprawozdania finansowe. To właśnie Szmulewicz jako prezes Rady od 2011 r. reprezentuje we władzach COPA polskie organizacje.
O nieprawidłowościach w wydatkowaniu pieniędzy rolnicy zawiadamiali ministra. „Rz" posiada pisma kierowane w kwietniu tego roku do Stanisława Kalemby w sprawie podejrzeń o defraudację dotacyjnych środków od 2008 r. Sumy są oszałamiające: w 2011 r. na konto „Władysław Serafin" przelano 608 tys. zł, w 2010 r. – 650 tys. zł, w 2008 r. – 800 tys. zł, w 2009 r. – 100 tys. zł. „Zwrócenie kwot następowało dopiero po ponad 9 miesiącach. Przelewy pieniędzy następowały z prywatnych kont z środków niewiadomego pochodzenia" – informują w piśmie do ministra Kalemby Krzysztof Banasiak i Jan Kozak, członkowie zarządu Związku Kółek Rolniczych.