Podczas lądowania pilot samolotu pasażerskiego z Turcji poinformował wieżę kontrolną, że ktoś z rejonu warszawskiego Bemowo celuje zieloną wiązką z lasera.

-Takie zachowanie stanowi  zagrożenie w zakłóceniu procedur związanych z podejściem i lądowaniem samolotu – mówi Joanna Banaszewska, z komendy na warszawskiej Woli.

Służby lotnicze przekazały informację lotniskowej policji, a ta przekazała kolegom z Bemowa. Przy ulicy Wrocławskiej funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który trzymał w ręku laser.

To był 34-letni Sebastian K. Został zatrzymany. W prokuraturze mężczyzna usłyszał zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. – Tłumaczył, że chciał sprawdzić jak działa wskaźnik laserowy – mówi Joanna Banaszewska.  Nie jest wykluczone, że Sebastian K. odpowie też za złamanie prawa lotniczego.

Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.